Sukces został przypieczętowany w sobotnim meczu 33. kolejki z Radunią Stężyca. Na stadionie we Wronkach drugi zespół "Kolejorza" zwyciężył 3:1. Pierwsza bramka padła w 29. minucie. Po świetnym wycofaniu przez Jakuba Kamińskiego, mocno z kilkunastu metrów uderzył Krzysztof Kołodziej i choć trafił w słupek, to piłka odbiła się jeszcze od pleców nieszczęśliwie interweniującego Kacpra Tułowieckiego i wpadła do siatki.
Spotkanie miało bardzo wyrównany przebieg, dlatego gol pozwolił poznaniakom nabrać pewności siebie. W drugiej części mogli dość szybko podwyższyć prowadzenie, ale Kołodziej nie wykorzystał rzutu karnego podyktowanego za faul na Pawle Tupaju.
Ci sami zawodnicy wystąpili w głównych rolach w 67. minucie, gdy Lech II przypieczętował zwycięstwo. Kołodziej perfekcyjnie podał z lewego skrzydła, a Tupaj dołożył nogę na 5. metrze i Tułowiecki był bez szans.
ZOBACZ WIDEO El. Euro 2020. Piątek sugeruje Brzęczkowi zmianę ustawienia. "Mam nadzieję, że w końcu zagramy na dwóch napastników"
2:0 i koniec emocji? Nie! W doliczonym czasie mieliśmy jeszcze dwa trafienia. Radunia złapała kontakt za sprawą gola Piotra Karasińskiego, lecz jej nadzieje szybko rozwiał pięknym strzałem z rzutu wolnego Dariusz Dudka i gospodarze wygrali ostatecznie 3:1.
Rezerwy "Kolejorza" zapewniły sobie 1. miejsce na koniec sezonu. Aktualnie mają sześć punktów przewagi nad KKS 1925 Kalisz i Radunią, a we wszystkich bezpośrednich potyczkach z tymi rywalami odnieśli zwycięstwa.
Awans Lecha II to historyczny sukces poznaniaków, gdyż dotąd żaden ekstraklasowy klub nie miał rezerw na szczeblu centralnym. W przeszłości wprawdzie zarówno Lech, jak i kilka innych klubów prowadziło zespoły w starej III lidze (która była wtedy trzecim poziomem), tyle że nie były to rozgrywki centralne, a podzielone na cztery grupy.
->Warta Poznań ma nowego dyrektora sportowego
Lech II Poznań - Radunia Stężyca 3:1 (1:0)
1:0 - Kacper Tułowiecki (sam.) 29'
2:0 - Paweł Tupaj 67'
2:1 - Piotr Karasiński 90+3'
3:1 - Dariusz Dudka 90+4'
W 58. minucie Krzysztof Kołodziej (Lech II Poznań) nie wykorzystał rzutu karnego (Kacper Tułowiecki obronił).