Z Niemczy na salony Armaniego. Tak Krzysztof Piątek zmienił się przez 24 lata

Maciej Siemiątkowski
Maciej Siemiątkowski
Na zdjęciu: Krzysztof Piątek w meczu Termalica Nieciecza - Zagłębie Lubin


Z boisk w Niecieczy do Genui

W 2013 roku KGHM Zagłębie Lubin wyciągnęło Piątka z dzierżoniowskiej Lechii. W ekstraklasie zadebiutował już w maju 2014, potem Miedziowi spadli do I ligi i wrócili do niej w 2015 roku. Wtedy napastnik miał już mocną pozycję w zespole i grał regularnie. W następnym sezonie rozegrał dla Zagłębia kilka spotkań i wykupiła go Cracovia.

Piątek był pierwszym wyborem już za kadencji Jacka Zielińskiego, jednak jeszcze więcej zawdzięcza Michałowi Probierzowi. Były szkoleniowiec Jagiellonii nie bał się mocnych słów pod adresem zawodnika, nawet na konferencjach prasowych.

- Skoro rozmowy indywidualne nie pomagają, to może pomoże wypowiedź publiczna. Wiele razy rozmawiałem z nim na temat jego zachowania, a to ciągle się nie zmienia. Nie wypada, by kapitan zespołu i zawodnik, który chce coś osiągnąć, co chwilę machał rękoma i miał o wszystko pretensje. Jeśli chce wskoczyć na wyższy poziom to musi się zmienić - apelował Probierz do Piątka.

W sezonie 2017/2018 został najlepszym polskim strzelcem w ekstraklasie. Zdobył 21 bramek, mniej tylko od Carlitosa i Igor Angulo. Ale to on spodobał się Enrico Preziosiemu, właścicielowi Genoi.

-> AC Milan pozbył się aż sześciu zawodników

-> Wyjątkowe wideo dla Krzysztofa Piątka. Napastnik Milanu obchodzi urodziny

Czy Krzysztof Piątek zostanie królem strzelców Serie A w przyszłym sezonie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (0)