Liga Europy. Legia - Glasgow Rangers. Polscy kibice ukradli Szkotom flagę i szalik

Twitter / Michał Kołodziejczyk / Na zdjęciu: oprawa kibiców Legii Warszawa w meczu z Glasgow Rangers
Twitter / Michał Kołodziejczyk / Na zdjęciu: oprawa kibiców Legii Warszawa w meczu z Glasgow Rangers

Kibice Glasgow Rangers byli ostrzegani przed wyjazdem do Warszawy, żeby nie eksponować barw klubowych. Ale Polacy i tak z nich zadrwili - pisze "Scottish Sun" po spotkaniu Legii z wicemistrzem Szkocji w IV rundzie eliminacji Ligi Europy.

W tym artykule dowiesz się o:

Na boisku było 0:0, ale swój mecz rozgrywali również kibice. Ci z Warszawy pozbawili gości jednej flagi oraz szalika i umieścili je na "Żylecie" - czyli trybunie zagorzałych fanów prowadzących doping.

Żeby dodatkowo ośmieszyć gości ze Szkocji, fani Legii powiesili flagę Glasgow Rangers do góry nogami. Za takie zachowanie zostali skrytykowani w tamtejszych mediach. "Scottish Sun" pisze o ośmieszeniu kibiców The Gers.

- Kibice Rangers byli ostrzegani przed wyjazdem do Warszawy, żeby uważać na takie sytuacje i przesadnie nie eksponować barw klubowych. Ultrasi Legii zadrwili sobie z naszych fanów. Ukradli im flagę, którą powiesili na trybunie do góry nogami i szalik, który zawiesili przy bębniarzach - czytamy w gazecie.

Liga Europy. Legia - Glasgow Rangers. Steven Gerrard: W rewanżu zagramy odważniej

Szkoccy dziennikarze narzekali też, że kibice z "Żylety" rzucali zapalniczkami w zawodnika rywala, Stevena Davisa. Pomocnik przed wykonaniem rzutu rożnego pozbierał kilka z nich i wyrzucił za boisko. - Fani gospodarzy ogólnie dobrze się zachowywali, ale jednak rzucali czymś w stronę Davisa - przekazał komentator BBC, Alasdair Lamont. "Scottish Sun" nazwał sytuację "nieprzyjemnym incydentem".

Jeszcze przed rozpoczęciem spotkania fani Legii przygotowali efektowną oprawę nawiązującą do filmu "Tylko dla odważnych", który opowiada o historii bohaterskich strażaków walczących z ogromnymi pożarami lasów w Arizonie. - "Nieważne, co stoi przed tobą. Ważne, kto stoi obok ciebie" - taki napis w języku angielskim (It's not what's in front of you, it's who's beside you) umieścili na wielkiej sektorówce.

Na stadionie był komplet widzów, około 28 tysięcy kibiców.

Rewanż Legii z Rangers w przyszły czwartek w Glasgow (29.08, godzina 20.45).

Liga Europy: Legia - Glasgow Rangers. Jon Flanagan: W rewanżu będziemy lepiej przygotowani

ZOBACZ WIDEO Podsumowanie tygodnia. Sprawa Carlitosa i świetne wejście w sezon Roberta Lewandowskiego

Komentarze (21)
avatar
Paweł Majta
28.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Pisdy warszawskie 
avatar
14MP 19PP
24.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"fafsifsioki" OMG... 
avatar
14MP 19PP
24.08.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
E tam, uszyją sobie replikę skrojonej jak RTS ostatnio. 
avatar
THE SMALL_BEN
23.08.2019
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
A swoją drogą macie problemy , co roku kroją flagi gościom w lidze europy i jakoś teraz wam to zaczęło przeszkadzać 
avatar
kolo111
23.08.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
pewnie głąby KUPIŁY po kryjomu i straszne szpanowali HAHHAHAHAH