Polacy na Ukrainie / Solidny Gancarczyk

W ciągu trzech dni odbyły się pojedynki 24. kolejki ukraińskiej Wyszczej Lihi. Spośród Polaków, którzy występują za naszą wschodnią granicą, w weekend najlepiej zaprezentował się obrońca Seweryn Gancarczyk. Pozostali polscy zawodnicy tej serii spotkań nie mogą zaliczyć do udanych.

Seweryn Gancarczyk (Metallist Charków) - klub obrońcy zmierzył się u siebie z Dnipro Dniepropietrowsk. Polak zagrał cały mecz. W 28. minucie spotkania nasz rodak uderzył z rzutu wolnego z 27 metrów. Jednak golkiper gości zdołał z trudem obronić niebezpieczny strzał. Kilka minut później charkowski zespół przeprowadził ładną akcję kombinacyjną. Zakończył ją Gancarczyk uderzeniem z odległości 25 metrów. Jednak defensor źle przymierzył. W 69. minucie polski zawodnik znowu był egzekutorem wolnego. Tym razem piłka też poleciała nad bramką. Metallist odniósł u siebie zwycięstwo 1:0;

Paweł Hajduczek (Tawrija Symferopol) - drużyna pomocnika podjęła u siebie Arsenal Kijów. Nasz rodak już w 36. minucie meczu opuścił plac gry. Zastąpił go wówczas na boisku Andrij Zborowskij. Gospodarze wywalczyli u siebie remis w stosunku 1:1;

Mariusz Lewandowski (Szachtar Donieck) - jego drużyna zagrała u siebie z Czornomorcem Odessa. Reprezentant Polski nie pojawił się nawet na ławce rezerwowych miejscowych. Szachtar doznał u siebie porażki w stosunku 0:1;

Maciej Nalepa (Karpaty Lwów) - zespół Polaka zmierzył się na wyjeździe beniaminkiem najwyższej klasy rozgrywkowej - Zakarpattią Użhorod. Nasz rodak całe spotkanie obejrzał z ławki rezerwowych. Karpaty pokonały rywala w stosunku 2:1.

Komentarze (0)