Transfery. "Zrobiliśmy wszystko, co możliwe". Ojciec Neymara o braku porozumienia z PSG

Getty Images /  Zhe Ji / Na zdjęciu: Neymar
Getty Images / Zhe Ji / Na zdjęciu: Neymar

- Walczyliśmy, żeby osiągnąć porozumienie. Daliśmy z siebie dla niego wszystko - podkreśla Neymar senior. Napastnik PSG był zdeterminowany, aby latem odejść do FC Barcelona.

Podczas letniego okienka transferowego Neymar był łączony przede wszystkim z Realem Madryt i FC Barcelona. Wydawało się niemal pewne, że Brazylijczyk opuści Paris Saint-Germain. Ostatecznie jednak 27-latek zostanie w drużynie mistrza Francji, z którą wiąże go kontrakt do 30 czerwca 2022 roku.

Z takiego obrotu spraw nie jest zadowolony Neymar oraz jego ojciec, którzy robili wszystko, aby napastnik zmienił klub. - On chce być w klubie, w którym jest szczęśliwy. Takim była FC Barcelona - tłumaczy Neymar senior, cytowany przez dziennik "Sport.es".

54-latek podkreślił, że otoczenie wychowanka Santosu robiło wszystko, aby piłkarz wrócił do Katalonii. PSG okazało się jednak twardym negocjatorem i odrzuciło wszystkie propozycje mistrzów Hiszpanii.

Zobacz wideo. Najlepsze momenty Neymara w sezonie 2018/19:

- Nie było klauzuli odstępnego, co sprawiło, że wszystko było bardzo trudne. Walczyliśmy, żeby osiągnąć porozumienie. Daliśmy z siebie dla niego wszystko - dodaje Brazylijczyk, który równocześnie jest także agentem swojego syna. - Czułem się bezradny - analizuje.

Ostatnie informacje mówią jednak o tym, że dyrektor sportowy Paris Saint-Germain chce sprzedać napastnika w zimowym okienku transferowym. Według mediów, Leonardo jest już zmęczony ciągłymi doniesieniami i naciskiem ze strony środowiska piłkarza, które robi wszystko, by doszło do zmiany klubu (CZYTAJ WIĘCEJ).

Zobacz także: Kamil Glik broni Jerzego Brzęczka

Zobacz także: Dariusz Tuzimek: Pozostaliśmy liderem, ale pozostaliśmy też ze strachem

Komentarze (2)
avatar
Piotr Kulka
11.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
do fc kozia wolka 
avatar
W8inG4DeatH
11.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Hehe. Dobrze mu tak. Oby go nie puścili w ogóle.