Brazylia triumfatorem Pucharu Konfederacji

Brazylia po raz trzeci w historii triumfatorem Pucharu Konfederacji. W spotkaniu finałowym podopieczni Dungi mieli ogromne kłopoty i do przerwy przegrywali z USA 0:2, jednak w drugiej połowie zdominowali boiskowe wydarzenia i nie tylko odrobili straty, ale również przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść.

W tym artykule dowiesz się o:

Od pierwszego gwizdka sędziego na boisku zaznaczyła się przewaga Canarinhos, lecz to Amerykanie byli skuteczniejsi i w 10. minucie objęli prowadzenie po pierwszej dobrej akcji. Asystę zapisał na swoim koncie Jonathan Spector, który idealnie dośrodkował do Clinta Dempseya, a ten trafił do siatki uderzeniem w długi róg.

Podopieczni Dungi rzucili się do odrabiania strat, ale nie byli w stanie przełamać dobrze zorganizowanej defensywy rywali. Dlatego też próbowali zaskoczyć Tima Howarda strzałami z większej odległości. Takie próby podjęli Robinho, Felipe Melo oraz Maicon. Za każdym razem jednak golkiper USA wychodził z opresji obronną ręką.

Amerykanie nie prezentowali takiej indolencji i ich ofensywne wypady były zdecydowanie groźniejsze. W 27. minucie zespół Boba Bradleya wyprowadził zabójczy kontratak, po którym podwyższył prowadzenie. Charlie Davies rozegrał piłkę z Landonem Donovanem, a wszystko finalizował ten drugi. 27-letni napastnik z łatwością zwiódł w polu karnym Ramiresa i pokonał Julio Cesara precyzyjnym strzałem przy słupku.

Brazylijczycy starali się nie załamywać i robili wszystko, by odwrócić losy rywalizacji. W 35. minucie bliski szczęścia był Andre Santos, który huknął z ostrego kąta, zmuszając Howarda do ogromnego wysiłku. Golkiper występujący na co dzień w angielskim Evertonie raz jeszcze jednak popisał się udaną interwencją.

W pierwszej połowie Canarinhos oddali w sumie kilkanaście strzałów, lecz ich poczynania ofensywne przypominały bicie głową w mur. Drużyna Dungi wykazała się skutecznością dopiero tuż po przerwie, gdy trafienie kontaktowe zaliczył Luis Fabiano. Napastnik Sevilli CF uderzył precyzyjnie po ziemi i tym razem golkiper USA nie miał żadnych szans. Od tego momentu Brazylijczycy rzucili się do szaleńczych ataków i raz po raz gościli w polu karnym rywali. W 58. minucie Howard z trudem obronił strzał głową Lucio, natomiast po chwili powinien skapitulować, gdyż po uderzeniu Kaki wybijał futbolówkę zza linii bramkowej. Sędzia Martin Hansson nie był wystarczająco czujny i dlatego mimo protestów Canarinhos, na tablicy wyników wciąż było 2:1.

W drugiej połowie Amerykanie atakowali rzadko, a jedyne zagrożenie stwarzali po próbach z dystansu. Takową podjął Dempsey, który wykorzystał nieco wolnej przestrzeni przed polem karnym i huknął z 22 metrów. Julio Cesar interweniował na raty.

W 71. minucie przed kapitalną szansą na gola wyrównującego stanął Luis Fabiano. Napastnik Sevilli CF znalazł się w sytuacji sam na sam z Howardem, lecz zabrakło mu zimnej krwi i przegrał ten pojedynek. Niebawem jednak Canarinhos dopięli swego i właśnie za sprawą Luisa Fabiano odrobili straty. 29-letni zawodnik głową dobił strzał Robinho, który z najbliższej odległości trafił w poprzeczkę. Howard starał się jeszcze ratować sytuację, jednak nie miał żadnych szans na uniknięcie nieszczęścia.

Brazylijczycy poszli za ciosem i w końcówce uzyskali miażdżącą przewagę. Przełożyła się ona na bramkę, która dała mistrzom Ameryki Południowej zwycięstwo z USA i ostateczny triumf w Pucharze Konfederacji. W 84. minucie na listę strzelców wpisał się Lucio. Kapitan Canarinhos kapitalnie wyskoczył do futbolówki po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i posłał ją tuż przy słupku, po raz trzeci zmuszając Howarda do kapitulacji. Zrezygnowani Amerykanie starali się jeszcze walczyć o remis, ale zabrakło im sił i atutów, by odwrócić losy rywalizacji.

USA - Brazylia 2:3 (2:0)

1:0 - Dempsey 10'

2:0 - Donovan 27'

2:1 - Luis Fabiano 46'

2:2 - Luis Fabiano 74'

2:3 - Lucio 84'

Składy:

USA: Tim Howard - Jonathan Spector, Oguchi Onyewu, Jay DeMerit, Carlos Bocanegra, Clint Dempsey, Ricardo Clark (88' Conor Casey), Benny Feilhaber (75' Sacha Kljestan), Landon Donovan, Jozy Altidore (75' Jonathan Bornstein), Charlie Davies.

Brazylia: Julio Cesar - Maicon, Lucio, Luisao, Andre Santos (66' Daniel Alves), Ramires (67' Elano), Gilberto Silva, Felipe Melo, Kaka, Robinho, Luis Fabiano.

Żółte kartki: Carlos Bocanegra (USA) oraz Felipe Melo, Andre Santos, Lucio (Brazylia).

Sędzia: Martin Hansson (Szwecja).

Widzów: 50 000.

Triumfatorzy Pucharu Konfederacji:

1992: Argentyna

1995: Dania

1997: Brazylia

1999: Meksyk

2001: Francja

2003: Francja

2005: Brazylia

2009: Brazylia

Komentarze (0)