Tym samym zakończą się w Słowenii prawie rok trwające spekulacje na temat jego przyszłości. Jeszcze w zimowym okienku transferowym Andraž Kirm twierdził, iż chciałby kontynuować swoja karierę w jednej z pięciu najmocniejszych lig w Europie.
Jednak w ostatnim czasie 17-krotny reprezentant Słowenii otrzymał tylko dwie konkretne oferty - z Tromsø IL oraz Wisły Kraków. Biała Gwiazda doszła już do porozumienia z NK Domžale w sprawie warunków transferu. Według nieoficjalnych informacji mistrz Polski zapłaci za pomocnika 500 tys. euro.
- Kirm wyjechał na testy medyczne do Polski i w ciągu kilku dni powinna być załatwiona sprawa jego transferu - ujawnił dyrektor sportowy słoweńskiego klubu, Dejan Đuranović, cytowany przez portal nogomania.com.
Kirm trafił do NK Domžale w lecie 2005 roku. Wcześniej grał on w takich zespołach jak: NK Šmartno, ND Slovan Kodeljevo oraz NK Svoboda Lublana. W sierpniu 2007 roku zadebiutował on w kadrze narodowej w meczu przeciwko Czarnogórze. Do tej pory w reprezentacji wystąpił 17 razy.
Wszystko wskazuje natomiast na to, że na Reymonta nie trafi Miroslav Božok z MFK Ružomberok, choć testy medyczne w Krakowie przeszedł on pomyślnie.
- W przypadku Božoka wszystko stanęło w martwym punkcie. Miro nie wystąpił w sobotnim sparingu Wisły z Ružomberokiem (polski zespół odniósł zwycięstwo 2:1 - przyp. red. W.Ś.). W chwili obecnej przygotowuje się i trenuje on z dotychczasową drużyną, z którą ma jeszcze ważny kontrakt, Teraz oceniam szanse przejścia Božoka do krakowskiego zespołu na 30 proc. Raczej wygląda to tak, że trzeba będzie szukać innego klubu - powiedział menedżer piłkarza, Vladimír Varga, cytowany na łamach Pro Futbal.
Już wcześniej pojawiały się informacje, że Słowak nie może dojść do porozumienia z Białą Gwiazdą w sprawie długości umowy. Jednak agent temu zaprzeczył.
- Nie jest to prawda. W kwestii długości trwania kontaktu nie było oczywiście żadnego problemu. Porozumieliśmy się z szefami Wisły odnośnie trzyletniej umowy z możliwością przedłużenia jej o dwa sezony - dodał Varga, choć twierdzi on, iż Božok może w końcu trafić do naszego kraju.
- Będziemy oczywiście rozwiązywać problem przyszłości zawodnika. Nie wykluczam, że Miro ostatecznie zakotwiczy w Polsce. O jego usługi starają się wszak też kluby z innych krajów - zakończył menedżer.