Eliminacje Euro 2020. Artur Wichniarek: Nie ma reprezentacji Polski bez Lewandowskiego

- Prędzej wyobrażam sobie reprezentację Polski bez trenera, niż bez Roberta Lewandowskiego - pisze w sobotnim felietonie dla "Przeglądu Sportowego" były napastnik, a obecnie ekspert Polsatu Sport Artur Wichniarek.

Tomasz Skrzypczyński
Tomasz Skrzypczyński
Robert Lewandowski WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Robert Lewandowski jest w kapitalnej dyspozycji od początku sezonu. Napastnik strzelił już 14 bramek we wszystkich rozgrywkach dla Bayernu Monachium. Cieszy to wszystkich polskich kibiców, jednak pojawia się pytanie: dlaczego nie trafia do siatki w meczach kadry?

W najnowszym felietonie w "Przeglądzie Sportowym" ekspert Polsatu Sport Artur Wichniarek przekonuje, że nie wyobraża sobie reprezentacji Polski bez piłkarza Bayernu. Jego zdaniem prędzej drużyna może nie mieć trenera, niż Lewandowskiego w składzie.

"Jeśli ktoś upiera się, że reprezentacja może dziś funkcjonować bez Lewandowskiego, odpowiadam: prędzej wyobrażam sobie ją bez trenera. I nie chodzi mi absolutnie o obecnego, lecz o każdego, który stałby na czele ekipy. Bywają momenty, kiedy w kadrze nie gra tak dobrze jak w klubie. I już słychać pomruki, no bo jak to? Po trzech dniach od niezbyt udanego meczu reprezentacji, w klubie znowu czaruje? Tyle że tam obok siebie ma zdecydowanie lepszych piłkarzy" - pisze były napastnik klubów Bundesligi.

ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Reprezentacja Polski nie ma perspektyw? "Cały czas wozimy się na plecach Roberta Lewandowskiego"
Piszczek o Lewandowskim: to przechodzi ludzkie pojęcie. Czytaj więcej--->>>

W dalszej części felietonu Wichniarek pochylił się nad niskimi umiejętnościami polskich piłkarzy występującymi w PKO Ekstraklasie. Jego zdaniem rodzi się to z braku odpowiedniego wyszkolenia.

"Przyjąć piłki kierunkowo nie umiemy (zainteresowani niech spojrzą na Luisa Suareza w meczu z Interem), mocno i dokładnie podać do partnera - też niestety nie. Nasz ligowiec ma problemy z takim zagraniem, zna ułomność swoją i partnera z boiska. Nie poda do niego silnej, plasowanej piłki, bo wie, że będzie miał problemy z jej opanowaniem. Co za tym idzie, podanie jest jakby w zwolnionym tempie, co powoduje brak dynamiki rozgrywanych akcji" - ocenia.

"Dlaczego Hiszpanie z trzecioligowych klubów przyjeżdżając do ESA, są jej gwiazdami? Bo mają to minimum opanowane do perfekcji. Podstawy! U nas piłkarz i trener chcieliby zakończyć szkołę maturą, omijając nauczanie początkowe. Brać się za pisanie książek, nie znając liter i alfabetu" - tłumaczy.

Niemcy o fenomenie Roberta Lewandowskiego. Czytaj więcej--->>>

Według eksperta konieczne jest trening zawierający absolutne podstawy.

"Będąc trenerem i mając cały czas przed oczami poziom wykonywania tych samych ćwiczeń przez moje zespoły w Bundeslidze, musiałbym co chwilę przerywać zajęcia. Masa błędów, niedokładności, bylejakości. A to powinno być właśnie jak w Arminii czy Hercie Berlin. Powtarzać w kółko, codziennie, przepraszam za określenie – do wyrzygania i... opanowania, aż się uda, bo dopiero potem możemy myśleć o taktyce, ataku pozycyjnym czy szybkim przejściu z obrony do ataku" - podsumowuje.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×