Transfery. Możliwa wymiana, Mario Mandzukić za Paula Pogbę

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Michael Regan / Na zdjęciu: Paul Pogba
Getty Images / Michael Regan / Na zdjęciu: Paul Pogba
zdjęcie autora artykułu

Mario Mandzukić i Emre Can w Manchesterze United, Paul Pogba w Juventusie - o takiej możliwej wymianie piłkarzy donosi "Tuttosport". Dla Francuza byłby to powrót do stolicy Piemontu.

Nic nie wyszło z planu Paula Pogby, który latem tego roku koniecznie chciał odejść z Manchesteru United. Celem reprezentanta Francji były przenosiny na Santiago Bernabeu, jednak Real Madryt nie potrafił się dogadać z Anglikami ws. kwoty transferu.

Pomocnik został na Old Trafford, jednak spisuje się bardzo słabo, podobnie jak cała drużyna. Pogba jest krytykowany za swoją nonszalancje i wygląda na to, że może już mu nie zależeć na występach w czerwonej koszulce United.

To chce wykorzystać Juventus - przekonuje turyński dziennik "Tuttosport". Według gazety klub zamierza zaproponować za niesfornego piłkarza aż dwóch swoich zawodników. Bukmacherzy nie wierzą w Manchester United. Spadną z Premier League?!

Na Old Trafford, w ramach wymiany, mieliby trafić Mario Mandzukić i Emre Can.

Juventus jest zainteresowany dokonaniem w styczniu wymiany zawodników z Manchesterem United – informuje Tuttosport.

ZOBACZ WIDEO: El. Euro 2020: Łotwa - Polska. Niepotrzebne słowa Bońka? "Akurat on nie jest osobą, która powinna pouczać innych"

Do zespołu Starej Damy miałby przenieść się Paul Pogba, natomiast w rozliczeniu na Old Trafford mieliby powędrować Emre Can i Mario Mandzukić, którzy zostali odstawieni przez nowego trenera - Maurizio Sarriego.

Can pełni jedynie rolę rezerwowego, z kolei Chorwat w tym sezonie nie pojawił się na boisku ani razu.

Oto następca Solksjaera w Manchesterze United? Czytaj więcej--->>>

Dla Pogby byłby to powrót do Turynu. Francuz był zawodnikiem Juve w latach 2012-2016 i był to najlepszy czas w jego karierze. Odszedł do Manchesteru United za 110 mln euro, stając się wówczas najdroższym piłkarzem na świecie.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)