Premier League. Allegri coraz bliżej Manchesteru United. Włoch miałby zarabiać 7,5 miliona euro

Getty Images / Matthias Hangst/Bongarts / Na zdjęciu: Massimiliano Allegri
Getty Images / Matthias Hangst/Bongarts / Na zdjęciu: Massimiliano Allegri

Bardzo słaba postawa Manchesteru United w obecnym sezonie powoduje, że posada Ole Gunnara Solskjaera wisi na włosku. Włoskie i angielskie media coraz śmielej sugerują, że Norwega już niedługo zastąpi Massimiliano Allegri.

[tag=614]

Manchester United[/tag] w pierwszych 8 kolejkach bieżącego sezonu Premier League zdobył zaledwie 9 punktów. Dodatkowo "Czerwone Diabły" grają znacznie poniżej oczekiwań w Lidze Europy. Taka postawa drużyny powoduje, że z rychłym zwolnieniem z pracy musi liczyć się Ole Gunnar Solskjaer. Włoski "Tuttosport" informuje, że odbyły się już pierwsze negocjacje klubu z Massimiliano Allegrim, według których, miałby on zarabiać w Anglii 7,5 miliona euro za sezon.

Czytaj także: Serie A. Transfery. Milan odrzucił ofertę Galatasaray. Turcy chcą Calhanoglu

Dodatkowo w przypadku zatrudnienia Allegriego, do Manchesteru miałby powrócić również Patrice Evra, który byłby asystentem szkoleniowca. Sam Francuz opublikował niedawno na Instagramie zdjęcie, na którym wspólnie z byłym szkoleniowcem Juventusu ogląda mecz Tottenhamu z Bayernem, czym rozbudził kolejne domysły.

Czytaj także: Massimiliano Allegri z uznaniem o Polakach. "Piotr Zieliński piłkarz kompletny. Robert Lewandowski niesamowity"

Media donoszą także, że w przypadku objęcia United, nowy trener chciałby sprowadzić do klubu dwójkę byłych podopiecznych z Turynu - Mario Mandzukicia oraz Emre Cana. Przenosiny pierwszego z nich do Anglii wydają się jednak mocno prawdopodobne niezależnie od tego, kto będzie prowadzić klub z czerwonej części Manchesteru.

W orbicie zainteresowań "Czerwonych Diabłów" wciąż jednak pozostaje również Mauricio Pochettino, którego Tottenham także zawodzi, w związku z czym media już spekulują o jego możliwym zwolnieniu.

ZOBACZ WIDEO: Sebastian Szymański wygranym zgrupowania. "Rozwiązał największy problem"

Komentarze (0)