Na pomeczowej konferencji prasowej francuski szkoleniowiec Królewskich w ciepłych słowach wypowiadał się o całej swojej ekipie, ale dodatkowo specjalnie wyróżnił Thibauta Courtoisa, który obronił kilka bardzo groźnych strzałów mistrzów Turcji.
Sprawdź wyniki wtorkowych meczów. Lewandowski znów trafił
- W pierwszej połowie to rywale mieli dwie znakomite okazje. Wtedy Thibaut pokazał, jak istotną rolę odgrywa. Trzeba powiedzieć, że nas uratował. Później tworzyliśmy mnóstwo klarownych sytuacji po dobrych akcjach. Bardzo chciałem, byśmy zdobyli drugą i trzecią bramkę, bo wtedy ten napór ze strony przeciwnika jest już mniejszy. A jak prowadzi się 1:0, wtedy istnieje ryzyko, że doprowadzi on do remisu - ocenił Zinedine Zidane.
- Ale podobała mi się nasza postawa w tym spotkaniu. Widać było ogromną koncentrację, szczególnie w obronie. Na ten rezultat zapracowaliśmy wszyscy razem i dzięki temu osiągnęliśmy bardzo dobry wynik. Najważniejsze tego wieczoru było to, byśmy dobrze zaprezentowali się jako drużyna. I tak właśnie się stało - dodał trener Realu Madryt.
ZOBACZ WIDEO: Serie A. Juventus - Bologna: świetne interwencje Skorupskiego nie pomogły [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Od pierwszej minuty po raz pierwszy w europejskich pucharach wystąpił Rodrygo Goes. 18-letni zawodnik, choć należy do szkółki Realu, może już grać w roli seniora.
- To akurat nie miało większego znaczenia. We wtorek miałem myśleć tylko o spotkaniu z Galatasaray. A co potem? Zobaczymy, choć Rodrygo to przecież gracz pierwszej drużyny. Nie wolno o tym zapominać. Może grać w Castilii, ale również znajduje się w pierwszym zespole. Poradził sobie całkiem nieźle i cieszę się z jego postawy - oznajmił szkoleniowiec.
Na konferencji prasowej padło też pytanie o przyszłość samego Zidane'a, którego dalsze losy w klubie niektóre media uzależniały od wyniku osiągniętego z Galatasaray w Turcji. Ponoć na jego miejsce jest już trzech kandydatów.
- Cóż, taki jest futbol. Wiele spotkań udało nam się wygrać, ale to przeszłość. Wiem także, gdzie jestem i jakie mam stanowisko. Wiem, że liczy się teraźniejszość i na tym się skupiamy. Dzisiaj wszyscy dobrze zareagowaliśmy na boisku i na końcu jestem zadowolony, bo piłkarze wykonali ogromny wysiłek i zasłużyli na wygraną za to wszystko, co dzisiaj zrobili - zakończył francuski trener madryckiego Realu.
Rewanż z Galatasaray odbędzie się na Santiago Bernabeu w środę, 6 listopada.