Fortuna I liga: Miedź Legnica wyrwała punkt w Bełchatowie

Miedź Legnica doprowadziła do remisu 1:1 w 87. minucie meczu z GKS-em Bełchatów. To jej piłkarze powinni być bardziej zadowoleni z punktu.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
Dawid Kort Newspix / Maciej Figielek / Na zdjęciu: Dawid Kort
Piłkarze w Bełchatowie byli ostrożni i nie chcieli podjąć ryzyka. Dopiero kwadrans poprzedzający przerwę przyniósł sytuacje podbramkowe, które mogły podnieść adrenalinę kibicom. Patryk Makuch został zablokowany przez obrońcę i nie trafił z bliska po dośrodkowaniu Jakuba Łukowskiego. Po przeciwnej stronie boiska Mikołaj Grzelak uderzył z dystansu nieznacznie obok słupka.

Za tworzenie ataków Miedzi odpowiadali przede wszystkim Marquitos, Dawid Kort oraz Jakub Łukowski. Piłkarze ci lepiej zorganizowali się po przerwie, a temperatura w polu karnym beniaminka była coraz wyższa. Świetną sytuację podbramkową zmarnował na przykład Paweł Zieliński.

Czytaj także: Zagłębie Sosnowiec dostało lanie. Chrobry Głogów coraz bliżej bezpiecznych lokat

GKS zachowywał czyste konto i potwierdzał, że gdzie jak gdzie, ale na własnym stadionie potrafi być groźny dla każdego przeciwnika i broni nieustępliwie. Brunatni przetrwali szturm przyjezdnych i wyczekali odpowiedni moment do ataku. W 66. minucie Dawid Kocyła przyczaił się między pasywnymi Damianem Byrtkiem oraz Nemanją Mijuskoviciem i strzelił na 1:0 po dośrodkowaniu Krzysztofa Wołkowicza.

ZOBACZ WIDEO: Serie A. Przełamanie Krzysztofa Piątka! Milan remisuje pod wodzą nowego trenera [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]


Miedź miała problem. Udało jej się już tylko strzelić gola na 1:1 w 87. minucie. Za wykonanie rzutu karnego zabrał się Dawid Kort i pokonał Pawła Lenarcika miękkim strzałem. Jedenastka została podyktowana za bezmyślny faul Krzysztofa Wołkowicza na Korcie. Lewy obrońca ponosił największą winę za to, że GKS stracił prowadzenie. Na dodatek dostał dwie żółte kartki i przedwcześnie opuścił boisko. W doliczonym czasie oba kluby nie wykorzystały szansy na rozstrzygnięcie meczu, dlatego zakończył się on remisem.

Na innych stadionach również skromnie w gole. Ważne zwycięstwo 1:0 odniosła Sandecja Nowy Sącz z Wigrami Suwałki, z którymi sąsiadowała na granicy strefy spadkowej. Bianconeri opuścili lokaty zagrożone degradacją dzięki strzałowi Mateusza Klichowicza. W Olsztynie bezbramkowy remis Stomilu z Puszczą Niepołomice.

Czytaj także: Miał być lider, była wpadka. Stal Mielec pokonana w Opolu. Arkadiusz Piech zadebiutował

15. kolejka Fortuna I ligi:

GKS Bełchatów - Miedź Legnica 1:1 (1:0)
1:0 - Dawid Kocyła 66'
1:1 - Dawid Kort (k.) 87'

Składy:

GKS: Paweł Lenarcik - Mikołaj Grzelak, Marcin Grolik, Michał Kołodziejski, Krzysztof Wołkowicz - Adrian Małachowski, Paweł Czajkowski - Bartosz Biel, Mateusz Marzec (90' Mateusz Szymorek), Emile Thiakane (83' Wiktor Putin) - Dawid Kocyła (90' Maciej Mas).

Miedź: Łukasz Załuska - Paweł Zieliński, Damian Byrtek, Nemanja Mijusković, Marcin Warcholak - Adrian Purzycki, Marquitos - Jakub Łukowski, Dawid Kort (90' Krzysztof Danielewicz), Henrik Ojamaa (74' Valerijs Sabala) - Patryk Makuch (83' Maciej Śliwa).

Żółte kartki: Biel, Małachowski, Wołkowicz (GKS) oraz Purzycki, Warcholak, Marquitos (Miedź).

Czerwona kartka: Krzysztof Wołkowicz (GKS) /86' - za drugą żółtą/.

Sędzia: Konrad Kiełczewski (Białystok).

***

Sandecja Nowy Sącz - Wigry Suwałki 1:0 (0:0)
1:0 - Mateusz Klichowicz 74'

Stomil Olsztyn - Puszcza Niepołomice 0:0


Czy Miedź Legnica zakończy rundę jesienną na miejscu premiowanym awansem?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×