- Czy chciałbym przejąć Bayern? Oczywiście - mówi Arsene Wenger cytowany przez "The Sun". - Utrzymywałem się na topie od 33. do 69. roku życia. Tęsknię za treningami, meczami, za satysfakcją z pracy, za dzieleniem się emocjami - dodaje.
Niewątpliwym atutem francuskiego trenera jest to, że biegle mówi w języku niemieckim. Ponadto nie jest zatrudniony w żadnym klubie (1,5 roku temu odszedł z Arsenalu), więc Bayern nie musiałby płacić kwoty odstępnego. Pasuje też do polityki Bawarczyków, którzy nie chcą wydawać zawrotnych kwot na nowych zawodników.
Brytyjskie media podkreślają, że rywalem Wengera do pracy na Allianz Arena jest "odwieczny wróg" Jose Mourinho. Portugalczyk od miesięcy ma się uczyć języka niemieckiego, aby być gotowym, gdy nadejdzie oferta z Bayernu.
Zobacz wideo: skrót meczu Olympiakos - Bayern
Lista kandydatów jest jednak znacznie dłuższa. To także Massimiliano Allegri, Ralf Rangnick czy Thomas Tuchel. Zdaniem mediów Bayernowi odmówił już szkoleniowiec Ajaxu Amsterdam Erik ten Hag.
Bayern szuka nowego trenera po tym jak w niedzielę wieczorem pracę stracił Niko Kovac. Szefowie klubu podjęli taką decyzję po przegranym 1:5 meczu z Eintrachtem Frankfurt. Chorwat prowadził Bayern przez nieco ponad rok. Z 65 spotkań wygrał 45, 12 zremisował i 8 przegrał.
W środę Bayern zagra przeciwko Olympiakosowi w Lidze Mistrzów. Początek meczu o godz. 18:55. Obecnie tymczasowo zespół prowadzi Hansi Flick.
Zobacz także: Bundesliga. Wielcy trenerzy dostępni od zaraz. Któryś z nich poprowadzi Lewandowskiego i Bayern?
Zobacz także: Złoty But: wszyscy chcą dopaść Lewandowskiego