Mauricio Pochettino we wtorek zakończył pracę w Tottenhamie Hotspur. Mówiło się o tym od jakiegoś czasu, ale nikt się nie spodziewał, że nastąpi to tak szybko. Argentyńczyk jednak raczej nie rozpacza z tego powodu. Automatycznie stał się jednym z najbardziej pożądanych trenerów na świecie.
Mauricio Pochettino przymierzany do Bayernu Monachium. "Byłoby to korzystne dla wszystkich!" >>
Szybko zaczęto go łączyć z Bayernem Monachium, gdzie po zwolnieniu Niko Kovaca tymczasowo pracuje Hansi Flick. Niemcy jednak muszą liczyć się z bardzo poważną konkurencją, bo chcą go także inni giganci.
Hiszpański dziennik "as" informuje, że Pochettino jest szczycie listy życzeń Realu Madryt, gdyby zwolniono Zinedine'a Zidane'a. Gazeta przypomina, że w przeszłości "Królewscy" dwukrotnie oferowali pracę argentyńskiemu trenerowi, ale wówczas nie chciał odchodzić z Tottenhamu.
Jose Mourinho po przyjściu do Tottenhamu: Co mogę obiecać? Pasję! Do pracy i całego klubu >>
Z kolei brytyjski "The Sun" zdradza, że chce go także FC Barcelona, w której coraz więcej mówi się o rozstaniu z Ernesto Valverde. W tym przypadku Pochettino musiałby jednak złamać słowo dane dwa lata temu. Wówczas mówił, że nie wyobraża siebie w roli szkoleniowca "Dumy Katalonii", bo jest kibicem Espanyolu, w którym grał oraz zaczynał trenerską karierę.
ZOBACZ WIDEO: Rosną szanse Roberta Lewandowskiego na Złotą Piłkę? "Messi i Ronaldo zeszli na ziemię"