Premier League. Dobre wieści z Leicester. Bartosz Kapustka coraz bliżej powrotu do gry

Getty Images / Nils Petter Nilsson/Ombrello/Getty Images / Na zdjęciu: Bartosz Kapustka
Getty Images / Nils Petter Nilsson/Ombrello/Getty Images / Na zdjęciu: Bartosz Kapustka

Bartosz Kapustka wkroczył w ostatni etap rekonwalescencji po poważnej kontuzji kolana. 14-krotny reprezentant Polski od kilku tygodni trenuje na pełnych obrotach i jeszcze w tym roku ma się sprawdzić w warunkach meczowych.

Bartosz Kapustka urazu nabawił się 30 marca w meczu II ligi belgijskiej OH Leuven - AFC Tubize (0:1). Wstępna diagnoza mówiła o uszkodzeniu łąkotki i miesięcznej przerwie w treningach, ale okazało się, że doszło do zerwania więzadła krzyżowego przedniego. To najpoważniejsza kontuzja w karierze 22-latka.

Operację rekonstrukcji uszkodzonego więzadła pomocnik przeszedł 5 kwietnia w renomowanej rzymskiej klinice Villa Stuart. Zabieg przeprowadził ceniony prof. Pier Paolo Mariani, który w przeszłości operował innych reprezentantów Polski: Arkadiusza Milika (dwukrotnie), Maciej Makuszewski, Rafała Wolskiego czy Damiana Dąbrowskiego.

Powrót coraz bliżej

Kapustka kontuzji doznał na wypożyczeniu z Leicester City do OH Leuven, który jest klubem filialnym mistrzów Anglii z 2016 roku. Po operacji wrócił do Anglii, by rozpocząć rehabilitację pod nadzorem sztabu medycznego Lisów, ale lwią część pracy wykonał ze specjalistami z krakowskiego centrum Gymakers.

ZOBACZ WIDEO: Mateusz Borek: Lewandowski powinien wrócić do Polski i powiedzieć "Teraz ja wam pokażę jak się szkoli"

Na początku sierpnia, cztery miesiące po operacji, Kapustka rozpoczął treningi z zespołem Brendana Rodgersa, a z pełnymi obciążeniami 14-krotny reprezentant Polski ćwiczy od połowy listopada. 22-latek uczestniczy już w treningowych grach wewnętrznych, a w przyszłym tygodniu ma zagrać w Premier League U-23, by sprawdzić się w warunkach meczowych. W czasie przerwy w treningach piłkarskich nie próżnował i nabrał 5 kg masy mięśniowej.

Wyświetl ten post na Instagramie.

Nice to be again with lads

Post udostępniony przez Bartosz Kapustka (@kapi67)

Występ w drużynie U-23 ma zamknąć trwającą 7,5 miesiąca rehabilitację Polaka. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, w styczniu Kapustka ma być gotowy do podjęcia rywalizacji o miejsce w składzie. Zadanie będzie miał jednak trudne, bo Leicester City jest rewelacją sezonu - po 18 kolejkach Lisy są wiceliderem Premier League.

Czytaj również -> Piątek wykluczył odejście z Milanu

Niewykluczone, że w takich okolicznościach Kapustka ponownie zostanie wypożyczony do klubu, w którym będzie miał większe szanse na regularną grę. Ostateczna decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła. Rodgers chce się najpierw przyjrzeć Kapustce o czym świadczy to, że pomocnik znów trenuje z pierwszym zespołem Lisów.

Stracone mistrzostwa

Pech dopadł Kapustkę w najmniej odpowiednim momencie. Kontuzja uniemożliwiła mu udział w młodzieżowych mistrzostwach Europy i wyhamowała go na ponad pół roku w chwili, gdy na wypożyczeniu do OH Leuven zaczął odzyskiwać dyspozycję z lat 2015-2016, kiedy był objawieniem Ekstraklasy i przebojem wdarł się do reprezentacji Polski.

Zwyżkę formy Kapustka potwierdzał w meczach "młodzieżówki". W eliminacjach był liderem drużyny Czesława Michniewicza, a w zwycięskim barażowym dwumeczu z Portugalią był najlepszy na boisku.

Czytaj również -> Drużyna Kędziory zawiodła w Lidze Europy

- Na jego przykładzie świetnie widać, jak ważna dla młodego piłkarza jest regularna gra. W tej chwili ten piłkarz o nieprzeciętnym talencie wraca do wysokiej dyspozycji. Jego progres widoczny jest z miesiąca na miesiąc i jestem przekonany, że jeżeli będzie grał w klubie, to w szybkim tempie może wejść na wysoki poziom i stać się podstawowym piłkarzem pierwszej reprezentacji Polski - mówił Michniewicz w listopadzie ubiegłego roku w "Prawdzie Futbolu" Romana Kołtonia.

***

Kapustka jest zawodnikiem Leicester City od sierpnia 2016 roku. Do ówczesnego mistrza Anglii trafił z Cracovii za 5 mln euro po udanym występie na Euro 2016. Debiutu w Premier League się nie doczekał. W sezonie 2016/2017 zagrał w trzech meczach Pucharu Anglii, a na kolejny został wypożyczony do niemieckiego SC Freiburg.

Dla tego klubu zagrał dziewięć razy, co nie satysfakcjonowało ani jego, ani Leicester City i na sezon 2018/2019 kierownictwo Lisów umieściło go w swoim klubie filialnym OH Leuven, któremu miał pomóc w awansie do Jupiler Pro League. W Belgii grał już regularnie - do pechowego meczu z Tubize wystąpił w 21 spotkaniach.

Jest 14-krotnym reprezentantem Polski, ale po raz ostatni w drużynie narodowej zagrał w listopadzie 2016 roku - miesiąc przed 20. urodzinami. Potem występował tylko w kadrze młodzieżowej.

Komentarze (5)
karolinka21
13.12.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
trzymam za Ciebie kciuki! jest w Tobie duży potencjał :) 
avatar
waldemarw60
13.12.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Szkoda chlopaka.Jego błędem było odejście do drużyny angielskiej.Oby się nie zmarnował.Szkoda takiego talentu bo wejście do kadry miał super. 
KoronaMKS - Białystok is rainbow
13.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Niech odejdzie z Leicester na dobre, bo teraz i tak nie pogra regularnie w 1 drużynie. 
The Beau Monde
13.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Bartosz, Twoja trwała obecność w pierwszej jedenastce Leicester City, jest w Twoim zasięgu. Nie ustawaj w staraniach o sięganie po wszystko co wydaje się roztaczać przed Tobą Twoja Karma. Masz Czytaj całość