Neymar był zawodnikiem FC Barcelony w latach 2013-2017. Następnie przeszedł do francuskiego Paris Saint-Germain za rekordową kwotę 222 milionów euro. W nowym klubie gra jednak nieregularnie i coraz częściej mówi się o jego ewentualnym odejściu. To jednak nie koniec problemów 27-latka.
Hiszpańskie "El Mundo" poinformowało, że Neymar wniósł sprawę do sądu, domagając się zwrotu 3,5 miliona euro. Brazylijczyk uważa, że tyle wynoszą zaległości FC Barcelony za jego ostatni sezon gry w tym klubie.
Czytaj także: Cristiano Ronaldo marzy o finale Juventus Turyn - Real Madryt. "To świetny zespół"
Ponadto Neymar miał oskarżyć prezydenta "Blaugrany" Josepa Bartomeu oraz klub o działanie w "złej wierze". Uważa, że fakt podpisania umowy z Paris Saint-Germain sprawił, że jego poprzedni pracodawca działał przeciwko niemu.
Czytaj także: Transfery. Kai Havertz w Premier League? Liverpool FC gotów pobić rekord!
Podczas letniego okienka transferowego dużo mówiło się o ewentualnym powrocie Neymara do FC Barcelony. Ostatecznie do zawarcia umowy nie doszło i Brazylijczyk pozostał na kolejny sezon we Francji. Neymar idąc do sądu z Barceloną uważa, że walczy jedynie o to, co należy do niego.
ZOBACZ WIDEO: Cristiano Ronaldo ma tam swój pokój, Lewandowski będzie kolejny? Byliśmy w ośrodku, w którym Polacy będą przygotowywać się do Euro 2020