Serie A. Juventus Turyn - Cagliari. Sebastian Walukiewicz chwalony za debiut. "Był bezbłędny, ma się czym pochwalić"

- Juventus rozbił Cagliari, ale Walukiewicz był bezbłędny. Rozegrał bardzo dobrą partię i ma się czym pochwalić. Jeśli się rozwinie, Caglari może za niego dostać nawet 20 mln euro - mówi po debiucie 19-latka w Serie A Piotr Czachowski.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Cristiano Ronaldo oraz Sebastian Walukiewicz PAP/EPA / Allesandro Di Marco / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo oraz Sebastian Walukiewicz
Na premierowy występ we włoskiej lidze Sebastian Walukiewicz czekał aż do 18. kolejki i od razu został rzucony przez Rolando Marana na głęboką wodę. Młodzieżowy reprezentant Polski zadebiutował w Serie A na terenie aktualnego mistrza Włoch i miał za zadanie powstrzymać Cristiano Ronaldo, Paulo Dybalę i Gonzalo Higuaina. Juventus zdemolował Cagliari (4:0), ale Walukiewicz za występ przeciwko jednej z najlepszej drużyn Starego Kontynentu zasłużył na pochwały.

Wobec absencji Luki Ceppitellego (kontuzja) i Fabio Pisacane (kartki) Walukiewicz stworzył duet środkowych obrońców z Ragnarem Klavanem. Według "SofaScore" Polak był najlepszym graczem Cagliari. Jego występ został oceniony na 7,0, podczas gdy Klavan dostał notę 5,6 - najniższą w drużynie.

- Dla mnie zagrał super - mówi nam Piotr Czachowski  który komentował mecz w "Eleven Sports", dodając: - Pierwszy raz widziałem go od pierwszego do ostatniego gwizdka i jestem pod wrażeniem tego, w jaki sposób się ustawia. Juventus rozbił Cagliari, ale Walukiewicz był bezbłędny.

ZOBACZ WIDEO: Dries Mertens rozchwytywany przez kluby. Odejście z Napoli praktycznie przesądzone

- W pierwszej połowie to on trzymał defensywę w ryzach. Klavan jest dużo bardziej doświadczony od niego, ale to Walukiewicz wyglądał na takiego, który ma na koncie "dziesiąt" gier w Serie A, a to był przecież jego debiut. Trzeba ocenić go bardzo pozytywnie mimo wysokiej porażki zespołu - podkreśla były kapitan reprezentacji Polski.

Cagliari przez całe spotkanie się broniło, więc Walukiewicz miał wiele okazji do wykazania się, ale na uwagę zasługują trzy jego interwencje. Polak przywitał się z Serie A, blokując w 15. minucie efektowny wolej Ronaldo. Osiem minut później w ostatniej chwili przeciął podanie do Dybali, a w 89. minucie wyręczył na linii bramkowej Robina Olsena, chroniąc swój zespół przed wyższą porażką.

Grafika: SofaScore.com.
Stara Dama wbiła Cagliari cztery gole, ale żaden z nich nie obciąża konta Walukiewicza. Juventus rozwiązał worek z bramkami w 49. minucie, kiedy Ronaldo przeciął złe podanie Klavana do Walukiewicza, minął Olsena i wpakował piłkę do pustej bramki. Na 0:2 Portugalczyk trafił z rzutu karnego po faulu Marko Roga. Trzeciego gola Gonzalo Higuainowi pozwolił strzelić Klavan, a Ronaldo skompletował hat-trick z sektora, w którym powinien być Klavan albo Luca Pellegrini.

Czytaj również -> Niebywały wyczyn Ronaldo

- Walukiewicz zagrał bezbłędnie. Winnym gola na 0:1 jest Klavan. Nie wiem, co Sebastian mógłby zrobić lepiej? Może mógł zaryzykować i wykonać taki rzut rozpaczy, ale zdolność do takich decyzji nabywa się z doświadczeniem. Może za kilka sezonów będzie to miał. Według mnie rozegrał bardzo dobrą partię i ma się czym pochwalić - mówi Czachowski.

Również obecny w Turynie Czesław Michniewicz uważa, że Walukiewicz dobrze wypadł w debiucie i nie był współwinny straty pierwszego gola. "Pierwsza połowa OK. Druga, Klavan źle przyjął piłkę, a potem źle podał i było po meczu. Waluś bardzo pozytywnie choć wynik tego nie mówi" - napisał na Twitterze selekcjoner młodzieżowej reprezentacji Polski.

Zespół Walukiewicza poniósł wysoką porażkę, ale według Czachowskiego mecz z Juventusem był odpowiednim na debiut Polaka w Serie A. 19-latek został rzucony na głęboką wodę i nie utonął.

- Uważam, że bardzo dobrze się stało, że zadebiutował akurat w takim meczu. Cagliari ma czym zarządzać, bo zgromadziło bardzo dużo punktów, więc w takim meczu mogło ograć Walukiewicza. On ma niespełna 20 lat, rysuje się przed nim ciekawa przyszłość i w Cagliari to wiedzą. Zapłacili za niego stosunkowo niewiele, teraz w niego inwestują, bo zdają sobie sprawę z tego, że jeśli go rozwiną, to za sezon, dwa mogą za niego dostać 20 mln euro - puentuje były gracz Udinese Calcio (1992-1993).

O tym, czy Walukiewicz zachowa miejsce w "11", przekonamy się 11 stycznia. Wtedy Cagliari zagra z Milanem, a do dyspozycji trenera Marana będzie już Pisacane.

Czytaj również -> Remis w meczu polskich bramkarzy



Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
Czy Sebastian Walukiewicz utrzyma miejsce w "11" Cagliari?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×