W 54. minucie ligowego meczu Manchesteru City z West Hamem jeden z chłopców od podawania piłek pośpieszył się z reakcją i zgarnął futbolówkę, która wciąż znajdowała się na placu gry. Młodzieniec zamierzał oddać ją Łukaszowi Fabiańskiemu, jednak sędzia Kevin Friend zarządził rzut sędziowski.
Serca kibiców poruszyła jednak reakcja chłopca, który był wyraźnie zawstydzony popełnionym błędem. Szybko podszedł do niego jeden z członków sztabu szkoleniowego City, aby dodać mu otuchy.
Również były pomocnik Evertonu - Leon Osman jest zdania, że chłopca nie należy winić za ten błąd. - Czekał cały czas, by piłka zbliżyła się akurat do niego i od razu gdy to się stało poderwał się z krzesełka - powiedział w rozmowie z BBC Radio 5.
Samo spotkanie zakończyło się triumfem Manchesteru City 2:0.
Manchester City ball boy accidentally controls the ball before it goes out in West Ham game https://t.co/3KQMD9EN49 pic.twitter.com/Rsl6BsEi4F
— West Ham United News (@westhamnews2019) 20 lutego 2020
Czytaj także:
- PKO Ekstraklasa. Sylwester Lusiusz wyciągnięty z niebytu. Praktyka u Janusza Gola cenniejsza niż wypożyczenie
- La Liga. Ważą się losy Luki Modricia w Realu Madryt. Decyzja należy do Chorwata
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: miało być efektownie, wyszedł fatalny kiks z rzutu karnego