PKO Ekstraklasa. Śląsk Wrocław - Górnik Zabrze. "To nie była piłka, którą chcieliśmy pokazać"

Piłkarze Śląska Wrocław w spotkaniu 23. kolejki PKO Ekstraklasy pokonali 2:1 Górnika Zabrze. - Mamy do siebie pretensje o początkowy fragment meczu - mówił Marcin Brosz. Trener WKS-u docenił natomiast rywala.

Artur Długosz
Artur Długosz
trener Vitezslav Lavicka WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: trener Vitezslav Lavicka
Początek meczu Śląska Wrocław z Górnikiem Zabrze miał niesamowity przebieg. Już po kilku sekundach znakomitą okazję mieli zabrzanie, której jednak nie zdołali wykorzystać. Po sześciu minutach spotkania wrocławianie prowadzili natomiast 2:0!

- Wszyscy znaliśmy naszą sytuację. Wartość tego punktu zdobytego z Pogonią chcieliśmy teraz potwierdzić tym, że pokonamy Górnika Zabrze. Jestem bardzo zadowolony z tego, że się udało, że chłopcy zrobili taką robotę, że mamy trzy punkty za to spotkanie - mówił po meczu Vitezslav Lavicka.

- Początek meczu nie był udany. Rozpoczęcie gry, a kilka sekund później Angulo był sam na sam z naszym bramkarzem. Chwilę później jednak my strzeliliśmy szybko pierwszą bramkę, a następnie drugą. Myślę, że z punktu widzenia naszej gry była różnica pomiędzy pierwszą, a drugą połową. W pierwszej połowie mieliśmy więcej aktywności, byliśmy bardziej niebezpieczni w ataku. Były dobre sytuacje - dodał szkoleniowiec Śląska Wrocław.

ZOBACZ WIDEO: Menadżer Kamila Grosickiego zdradza kulisy transferu. Potwierdził, że były dwie inne ciekawe oferty

Marcin Brosz również odniósł się do początku meczu. - Mamy do siebie pretensje o początkowy fragment meczu. O to, że nie wywieraliśmy od samego początku presji tak, jak planowaliśmy chociaż ta pierwsza sytuacja to właśnie się z tego wzięła. Późniejsze minuty to nie było to, jak chcieliśmy grać, dlatego też ponieśliśmy jakby kary. To nie była piłka, którą chcieliśmy pokazać. Myślę, że zdecydowanie lepiej graliśmy w drugiej połowie. Tak naprawdę szkoda, że bramkę strzeliliśmy dopiero po 80. minucie, bo każda minuta szybciej dawałby nam większe możliwości i szanse wywiezienia korzystniejszego wyniku z Wrocławia - powiedział trener Górnika.

Szkoleniowiec WKS-u z klasą mówił o rywalach z Zabrza. Podziękował również swoim kibicom za doping. - Trzeba oddać szacunek i docenić jakość przeciwnika. Zrobili dobre zmiany w przerwie spotkania. Druga część meczu była z ich strony aktywniejsza. Nasi chłopcy oddali dużo energii w grze defensywnej i nie byli tak niebezpieczni w ataku, jak w pierwszej połowie - powiedział Lavicka. - Ogólnie najważniejszy jest dla nas wynik. Bardzo ważne trzy punkty. Chcę docenić kibiców, którzy nas wspierali przez cały mecz - dodał.

Śląsk Wrocław aktualnie zajmuje czwarte miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy.

ZOBACZ TAKŻE: PKO Ekstraklasa. Transfery. Mateusz Maćkowiak oficjalnie w Śląsku Wrocław

ZOBACZ TAKŻE: Fortuna I liga. Biliński, Loska, Domański. Ciekawe transfery pierwszej części okienka

Czy Śląsk Wrocław na koniec sezonu zajmie miejsce w pierwszej trójce PKO Ekstraklasy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×