Liga Europy. Inter - Ludogorec. Tylko drużyny, sędziowie i kamerzyści na meczu. Wszystko z obawy przed koronawirusem
Na meczu Ligi Europy pomiędzy Interem Mediolan i Ludogorcem Razgrad obowiązywać będą specjalne zabezpieczenia przed koronawirusem. Stadion zamknięty będzie nawet przed dziennikarzami.
PAP/EPA
/ MATTEO BAZZI
/ Na zdjęciu: Lautaro Martinez cieszy się z bramki
Spotkanie Interu z Ludogorcem odbędzie się bez udziału kibiców. Do tego trybuny stadionu zamknięte będą przed dziennikarzami, chcącymi na żywo relacjonować mecz. Do tego nie odbędzie się żadna konferencja prasowa. To dotyczy zarówno spotkania z mediami przed, jak i po meczu. Jako, że na stadionie nie będzie dziennikarzy, to nie będą też przeprowadzane rozmowy z zawodnikami.
Jak informuje "La Gazzetta dello Sport", oznacza to, że oprócz drużyn i sędziów, na mediolańskim stadionie będą obecni jedynie kamerzyści. Mecz pokazywany będzie w telewizji. Takie zabezpieczenia związane są z epidemią koronawirusa we Włoszech. Zarażonych zostało już ponad 300 osób, a 11 z nich zmarło.
ZOBACZ WIDEO: Rzeźniczak przesadził z tweetem o Lechu Poznań. "Przeprosiłem, bo ten wpis był nie na miejscu. Czasem trzeba ugryźć się w język"UEFA w specjalnym komunikacie potwierdziła, że mecz w Mediolanie odbędzie się bez udziału kibiców. Dodano, że na pozostałych spotkaniach 1/16 finału Ligi Europy trybuny będą otwarte dla fanów.
W pierwszym spotkaniu tych drużyn, które zostało rozegrane w Bułgarii, padł wynik 2:0 na korzyść Interu. Rewanż zaplanowano na czwartek 27 lutego, a jego początek wyznaczono na godzinę 21:00.
Czytaj także:
Marek Wawrzynowski: Robert Lewandowski zaczął walkę o Złotą Piłkę (felieton)
Liga Mistrzów 2020. "Klasa światowa" dla Lewandowskiego! Niemcy pieją z zachwytu nad Polakiem
