UEFA skontroluje Lechię Gdańsk. Chodzi o finanse
Lecha Gdańsk naraziła się europejskiej federacji, bo nie dostarczyła na czas wymaganych dokumentów. Nie wiadomo, jak UEFA zareaguje na opóźnienie.
Wydział europejskiej federacji, zajmujący się analizą finansowych sprawozdań, przyjrzał się dokumentom nadesłanym przez trójmiejski klub. Lechia nie złożyła sprawozdania finansowego za poprzedni rok w terminie. Działacze tłumaczą, że opóźnienie było spodziewane i są w kontakcie z UEFA.
"Lechia Gdańsk nie dostarczyła do komisji śledczej CFCB raportu finansowego wymaganego w sezonie 2019/20" - czytamy w komunikacie. Do 15 stycznia UEFA powinna dostać finansowy raport. Tak się nie stało, bo - jak wyjaśniła Lechia - w klubie trwało badanie sprawozdania biegłego rewidenta, który przeprowadzał kontrolę finansów.
Pomorski klub informował UEFA, że dotrzymanie terminu nie będzie możliwe. - O tym fakcie poinformowaliśmy UEFA od razu i do dzisiaj pozostajemy z przedstawicielami Unii w stałym kontakcie. Zapewniliśmy również, że tak szybko, jak tylko biegły rewident zatwierdzi sprawozdanie finansowe za poprzedni rok, niezwłocznie przekażemy wymagane dokumenty do siedziby UEFA w Szwajcarii - poinformowali przedstawiciele z Gdańska w oficjalnym komunikacie.
Nie wiadomo na razie, jak zakończy się ta sprawa. W dużo gorszej sytuacji jest klub z Marsylii, który nie zastosował się do umowy zawartej w poprzednim roku, a dotyczącej wysokości wydatków. Tu kara może nawet skończyć się wykluczeniem z udziału w Lidze Mistrzów. OM zajmuje drugie miejsce w lidze francuskiej.
CZYTAJ TAKŻE Liga Mistrzów. Manchester City nie zgadza się z karą. Działacze mówią, że zarzuty są nieprawdziwe
CZYTAJ TAKŻE Premier League. Manchester City może stracić mistrzostwo Anglii z 2014 roku
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: dopiero marzec, a bramkę roku już znamy? Fenomenalny wolej!