Jeśli piłkarze Legii Warszawa chcą myśleć o zawojowaniu utworzonej niedawno w miejsce Pucharu UEFA Ligi Europejskiej, koniecznie bez większych problemów muszą uporać się z pierwszym rywalem. Będzie trzeci zespół ubiegłego sezonu w Gruzji a także finalista tamtejszego pucharu, Olimpi Rustavi. Warszawski zespół, ze względu na słaby współczynnik, zaczyna grę już od drugiej rundy kwalifikacyjnej.
Gruzini nie powinni być wymagającym rywalem dla wicemistrzów Polski. Trener Jan Urban będzie miał do dyspozycji niemal tych samych zawodników co w ubiegłym sezonie. Z Łazienkowskiej odszedł jedynie hiszpański zaciąg, który kompletnie się nie sprawdził i przez cały poprzedni sezon był jedynie pośmiewiskiem, a także doświadczony Piotr Rocki.
Ciężko też jednak mówić o znacznym wzmocnieniu kadry. Do stolicy Polski powrócił jedynie Marcin Mięciel po latach wojaży w Grecji oraz w Niemczech. Na razie jednak "Miętowy" nie prezentuje się tak, jakby od niego oczekiwano, stąd, wobec kontuzji Takesure'a Chinyamy, miejsce w ataku przypadnie najprawdopodobniej Adrianowi Paluchowskiemu.
W Legii szykuje się także wielki powrót. Po kolejnej ciężkiej kontuzji na boisko wraca przebojowy Sebastian Szałachowski. Wielce prawdopodobne jest nawet to, że Urban postawi właśnie na "Szałacha", jako wsparcie dla Paluchowskiego. Wciąż do wysokiej formy nie może dojść Marcin Komorowski. Stąd na lewej stronie obrony zagra najpewniej doświadczony Tomasz Kiełbowicz.
Nie wiodło się w obecnej dekadzie piłkarzom Legii w europejskich pucharach. Legia przez kwalifikacje przebrnęła jedynie w sezonie 2001/2002, po wyeliminowaniu luksemburskiego Etzella Ettelbruck. Następnie warszawianie wyeliminowali szwedzki Elfsborg, by w kolejnej rundzie nie sprostać hiszpańskiej Valencii.
Kolejny raz w pierwszej rundzie Pucharu UEFA, Legia meldowała się w latach 2002, 2004 oraz 2006. Dwukrotnie jednak jako zespół rozstawiony, odpadający z eliminacji do Ligi Mistrzów. W 2002 roku, Legii udało się nawet awansować do drugiej rundy, gdzie lepsze okazało się Schalke. W kolejnych edycjach, Legię eliminowała Austria Wiedeń. Co ciekawe, w przypadku ogrania Olimpi Rustavi, Legia może trafić na... Austrię Wiedeń.
Trzeci zespół ubiegłego sezonu ligi gruzińskiej jest klubem raczej anonimowym dla większości kibiców futbolu w Europie. Klub powstał zaledwie trzy lata temu, po fuzji FC Tbilisi z FC Rustavi. Co ciekawe, FC Tbilisi było rywalem warszawskiego zespołu w Pucharze UEFA w sezonie 2004/2005. Wówczas warszawianie wysoko ograli w dwumeczu rywala, bowiem aż 7:0. Dla FC Tbilisi był to jedyny w historii występ w Pucharze UEFA.
Jako Olimpi Rustavi zespół gra po raz drugi w europejskich pucharach. Mistrzowie Gruzji z 2007 roku, występowali w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów. Tam jednak już w pierwszej rundzie nie sprostali kazachskiej FC Astanie, ulegając w dwumeczu 0:3. W bieżącym sezonie Olimpi ma już za sobą mecze z B36 Torshavn z Wysp Owczych. Gruzini dwukrotnie ograli rywali 2:0.
Najsłynniejszym piłkarzem w historii Olimpi Rustavi, a konkretnie zespołu Metalurg Rustavi, z którego wywodzi się dzisiejsze Olimpi, był 83-krotny reprezentant kraju Levan Kobiashvili, obecnie piłkarz niemieckiego Schalke 04 Gelsenkirchen. Dziś, zdrowy kręgosłup zespołu stanowią młodzieżowy reprezentant Gruzji Akvsenti Gilauri, pomocnik Giorgi Seturidze, mający za sobą występy w 2. Bundeslidze, napastnik Giorgi Megreładze oraz kilku Brazylijczyków, wypożyczonych z Atletico Paranaense Curitiba.
Legia Warszawa - Olimpi Rustavi / czw 16.07.2009 godz. 20.00
Przewidywane składy:
Legia: Jan Mucha - Jakub Rzeźniczak, Dickson Choto, Inaki Astiz, Tomasz Kiełbowicz - Miroslav Radović, Maciej Iwański, Piotr Giza, Maciej Rybus - Sebastian Szałachowski - Adrian Paluchowski
Olimpi: Mikheil Alavidze - Teimuraz Gongadze, Akvsenti Gilauri, Nodar Machavariani, Gaga Chkhetiani - Denis Dobrovolski, Giorgi Seturidze, Gela Khubua, Irakli Sirbiładze - Zaza Chelidze, Giorgio Megreładze
Sędzia: Anastasios Kakkos