Bundesliga. Policja pod siedzibą Bayernu Monachium. Karl-Heinz Rummenigge dostał list od ultrasów

Getty Images / TF-Images / Na zdjęciu: Karl-Heinz Rummenigge
Getty Images / TF-Images / Na zdjęciu: Karl-Heinz Rummenigge

We wtorek na Sabener Strasse przez dłuższy czas parkował policyjny radiowóz. Niemieccy dziennikarze szybko ustalili, że chodzi o zniewagę klubu lub ich przedstawicieli.

Karl-Heinz Rummenigge otrzymał list od jednego z ultrasów z Monachium. Klub potwierdził serwisowi Sport1.de, że chodzi właśnie o zniewagę. Klub miał zgłosić policję, że otrzymał taką przesyłkę. Sprawa nie jest więc bardzo poważna, ale odpowiednie służby zajmą się ustaleniem nadawcy.

Przypomnijmy, że cała sytuacja zaczęła się od meczu, który odbył się 29 lutego. "Wszystko po staremu. DFB łamie słowo. Hopp był i będzie sku***" - tak wyglądał transparent wywieszony przez ultrasów Bayernu Monachium.

Hansi Flick, a także piłkarze na czele z kapitanem Manuelem Neuerem, a później także Karl Heinz-Rummenige i Olivier Kahn, zainterweniowali u kibiców. Byli wściekli, bo ich zespół prowadził 6:0, a takie zachowanie fanów mogło grozić nawet walkowerem. Ostatecznie jednak mecz wznowiono i dokończono.

Później zarówno klub, jak i sam Rummenigge, stanęli po stronie Dietmara Hoppa, czyli właściciela Hoffeinheim. Wszyscy byli oburzeni postawą ultrasów. Była to akcja szerzej zakrojona, bo transparenty uderzające w Hoppa pojawiły się też na innych stadionach.

Czytaj też:
Koronawirus. La Liga. Coraz większa panika w Hiszpanii. Zawodnicy chcą zawieszenia rozgrywek!
Bundesliga. Zobacz, dlaczego sędzia przerwał mecz TSG 1899 Hoffenheim z Bayernem Monachium (wideo)

ZOBACZ WIDEO: Polska akademia na Zielonej Wyspie. Mariusz Kukiełka otworzył szkółkę w Irlandii

Komentarze (0)