Pandemia koronawirusa jest ogromnym ciosem wymierzonym w budżety klubów sportowych. Odczuwają to między innymi niemieckie ośrodki. Część z nich przeżywa potężne perturbacje. "Kicker" prognozuje, że upaść może trzynaście klubów, w tym aż cztery występujące w Bundeslidze.
Niemiecki magazyn odwołuje się do danych, które zostały przedstawione przez reprezentantów klubów podczas wtorkowej wideokonferencji z władzami rozgrywek. Szczególnie dramatyczna jest sytuacja na zapleczu najwyższej niemieckiej klasy rozgrywkowej.
W 2. Bundeslidze aż siedem klubów może być zmuszonych do ogłoszenia niewypłacalności już w maju. Ratunek to wznowienie rozgrywek do tego czasu. Dwa kolejne ośrodki mogą upaść w czerwcu.
ZOBACZ WIDEO: Jak piłka nożna będzie wyglądać po epidemii koronawirusa? "To bardzo poważnie zachwieje klubami"
Koronawirus mocno paraliżuje świat sportu. Rozgrywki praktycznie w całej Europie zostały wstrzymane. Część zawodników i trenerów postanowiła wspomóc swoje kluby, zgadzając się na redukcję wynagrodzeń.
Bardzo ładnym gestem wykazali się niemieccy giganci. Takie kluby jak Bayern Monachium, Borussia Dortmund, RB Lipsk oraz Bayer 04 Leverkusen postanowiły stworzyć specjalny fundusz, który ma pomóc rywalom znajdującym się w najgorszej sytuacji. Środki w wysokości ok. 20 mln euro rozdysponują władze rozgrywek.
Zobacz także:
- Mistrz walki w powietrzu. Cristiano Ronaldo główkuje aż miło (wideo)
- Kluby chcą obniżać pensje o 30 proc. Wznowienie rozgrywek odroczone