PKO Ekstraklasa. Legia Warszawa. "Żyleta" bez zachowania odległości
Były race, flagi, ogromny transparent i gorący doping. Kibice Legii Warszawa na meczu ze Śląskiem Wrocław zrobili efektowną oprawę, ale na "Żylecie" nikt nie przestrzegał zasad zachowania odległości.
Mateusz Skwierawski
PAP
/ Leszek Szymański
/ Na zdjęciu: kibice Legii Warszawa podczas meczu grupy mistrzowskiej piłkarskiej Ekstraklasy ze Śląskiem Wrocław
Kibice Legii przed meczem ze Śląskiem Wrocław
Początkowo i na "Żylecie" kibice trzymali odstęp. Tuż przed pierwszym gwizdkiem sędziego fani z tej trybuny, najbardziej zagorzałego sektora na stadionie, przygotowali duży transparent z hasłem "w wyjątkowych okolicznościach witamy". Po rozwieszeniu go w dolnej części trybuny i późniejszym odpaleniu rac, kibice udali się na górny sektor i stamtąd prowadzili doping.
Kibice Legii prowadzą doping na "Żylecie" podczas meczu ze Śląskiem
Stadionowy spiker ograniczał się do oficjalnych komunikatów przypominając o regulaminie. Trudno było mu się jednak przebić przez rozśpiewany sektor fanów. Piłkarze mogli się z kolei poczuć jak za starych czasów - ich krzyki zagłuszały stadionowe przyśpiewki.
Mecze 31. kolejki ekstraklasy były pierwszymi po pandemii koronawirusa, które odbyły się z kibicami. Wcześniej piłkarze grali przy pustych trybunach. Rozgrywki ligowe zostały wznowione 5 czerwca. Według planu mają się zakończyć 18-19 lipca.
ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Grzegorz Krychowiak: Jeżdżę na trening z uśmiechem na twarzy