Premier League. Southampon - Arsenal. Porażka Świętych. Bednarek podawał, bramkarz skiksował

PAP/EPA / Andrew Matthews/NMC/Pool / Na zdjęciu od lewej: Jan Bednarek i Eddie Nketiah
PAP/EPA / Andrew Matthews/NMC/Pool / Na zdjęciu od lewej: Jan Bednarek i Eddie Nketiah

Arsenal odniósł dopiero drugie zwycięstwo na boisku rywala w bieżącym sezonie. Kanonierzy 2:0 pokonali Southampton. Premierowy gol dla gości padł po fatalnym zagraniu bramkarza Świętych, któremu chwilę wcześniej podawał Jan Bednarek.

Mecz zespołów środka Premier League w pierwszej połowie mógł rozczarować. Piłkarze sporadycznie kreowali sobie okazje bramkowe.

Lepiej prezentowali się goście. W 10. minucie Arsenalowi prowadzenie powinien dać Pierre-Emerick Aubameyang. Gabończyk w sytuacji sam na sam uderzył mocno, ale trafił w poprzeczkę.

Gol padł dziesięć minut później, w kuriozalnych okolicznościach. Jan Bednarek wycofał piłkę do Alexa McCarthy'ego, bramkarz chcąc odegrać do partnera podał do... Eddiego Nketiaha. Napastnik ze spokojem wbił piłkę do pustej bramki.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalna sztuczka Lewandowskiego na treningu Bayernu!

Po stracie gola gospodarze na moment ożywili się. Dwukrotnie było groźnie pod bramką Emiliano Martineza, ale bez efektu w postaci bramki.

Po zmianie stron aktywniejsi byli gracze Southampton, ale wciąż nie potrafili zagrozić Kanonierom. To goście mogli zdobyć gola, kiedy w 54. minucie w dobrej sytuacji znalazł się Aubameyang. Gabończyk mógł uderzać, ale podawał do Nketiaha. Tor lotu piłki dość ryzykownie przeciął Bednarek. W efekcie futbolówka tuż obok słupka wyszła na rzut rożny.

Tempo meczu po przerwie nie powalało. Gospodarze przeważali, ale okazje bramkowe kreowali sobie sporadycznie. Kilka razy niecelnie na bramkę Martineza uderzył Armstrong. Z kolei w 73. minucie w boczną siatkę trafił Nathan Redmond. Najlepszą okazję na wyrównanie miał w 78. minucie rezerwowy Shane Long, którego strzał w sytuacji sam na sam zdołał odbić Martinez.

W końcówce miejscowi atakowali, ale kolejnej okazji na doprowadzenie do remisu już nie stworzyli. Przez ostatnie pięć minut Święci musieli sobie radzić w dziesiątkę. Za faul taktyczny boisko musiał opuścił Jack Stephens. Chwilę później wynik gry ustalił Joe Willock. Alexandre Lacazette uderzył z rzutu wolnego w mur, poprawkę odbił przed siebie bramkarz. Dopadł do niej Willock i z bliska wpakował piłkę do siatki.

Southampton FC - Arsenal FC 0:2 (0:1)
0:1 - Eddie Nketiah 20'
0:2 - Joe Willock 87'

Składy:

Southampton FC: Alex McCarthy - Yan Valery (46' Kyle Walker-Peters), Jack Stephens, Jan Bednarek, Ryan Bertrand - Nathan Redmond, James Ward-Prowse, Pierre-Emile Hoejbjerg (90+1' Jannik Vestergaard), Stuart Armstrong - Danny Ings (90+1' Oriol Romeu), Michael Obafemi (46' Shane Long).

Arsenal FC: Emiliano Martinez - Hector Bellerin, Shkodran Mustafi, Rob Holding, Kieran Tierney (70' Sead Kolasinac) - Dani Ceballos (80' Ainsley Maitland-Niles), Granit Xhaka, Bukayo Saka - Nicolas Pepe (64' Joe Willock), Eddie Nketiah (80' Alexandre Lacazette), Pierre-Emerick Aubameyang.

Żółte kartki: Saka, Mustafi (Arsenal).

Czerwona kartka: Stephens (Southampton), /85', faul taktyczny/.

Sędzia: 
Graham Scott.

* * *
Burnley FC - Watford FC 1:0 (0:0)
1:0 - Jay Rodriguez 73'

Czytaj także:
Kluby Premier League wydały fortunę na pensje dla agentów. Liverpool przewodzi w stawce
Transfery. Nie tylko Arkadiusz Milik może odejść z SSC Napoli. Kalidou Koulibaly na celowniku Manchesteru City

Komentarze (0)