Bundesliga. Rafał Gikiewicz popłakał się przed kamerą. Wzruszające pożegnanie z Unionem Berlin

PAP/EPA / MAJA HITIJ / POOL / Na zdjęciu: Rafał Gikiewicz
PAP/EPA / MAJA HITIJ / POOL / Na zdjęciu: Rafał Gikiewicz

Ostatni mecz w barwach Unionu Berlin rozegrał Rafał Gikiewicz. Polski bramkarz pożegnał się z kibicami, a podczas wywiadu telewizyjnego nie mógł ukryć łez.

75 meczów, 98 straconych bramek i 25 czystych kont - to dorobek Rafała Gikiewicza w 1.FC Union Berlin. W zeszłym roku polski bramkarz z kolegami z drużyny zanotowali historyczny awans do Bundesligi, a w debiutanckim sezonie udało im się utrzymać w najwyższej klasie rozgrywkowej. Dla Polaka przygoda ze stołecznym klubem się jednak kończy.

Gikiewicz nie doszedł do porozumienia ws. nowego kontraktu i w sobotę po raz ostatni zagrał w koszulce Unionu (wygrana z Fortuną Duesseldorf 3:0). 32-latek doczekał się też podziękowań od kibiców, którzy zjawili się pod stadionem. Piłkarze zobaczyli się z najzagorzalszymi fanami przez płot, a w pewnym momencie rozległo się głośne "Gikiewicz". Polak był wyraźnie wzruszony reakcją kibiców.

Były bramkarz Śląska Wrocław w mediach społecznościowych zamieścił nagranie, w którym podziękował fanom za dwa lata spędzone w klubie. "Dziękuję za wszystko" - napisał "Giki". W sieci pojawiły się również zdjęcia z wywiadu pomeczowego przeprowadzonego przez "Sky Sport". Widać na nim wyraźnie zapłakanego Gikiewicza.

Według niemieckich mediów, Polak pozostanie w Bundeslidze. 32-latek ma podpisać kontrakt na 3 sezony z FC Augsburg (więcej TUTAJ).

Czytaj też: Sławomir Peszko: Możecie mówić co chcecie, mojego życia nie zdobędziecie

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wielki błąd bramkarza. Za chwilę padł gol

Źródło artykułu: