Nowego klubu wciąż nie może znaleźć Arkadiusz Milik. Prezes SSC Napoli pozostaje nieugięty i chce zarobić na Polaku, któremu kontrakt kończy się już za rok, aż 40 mln euro. Na taki wydatek nie chciał zdecydować się Juventus. "La Gazzetta dello Sport" donosi, że z tego samego powodu z 26-latka może zrezygnować również AS Roma.
Rzymianie poszukują nowego napastnika, który mógłby zastąpić łączonego z Juventusem Edina Dzeko. W ostatnich tygodniach faworytem wydawał się być Milik, ale kluby nie mogą dogadać się w kwestii kwoty transferu.
Włosi donoszą, że w takiej sytuacji AS Roma może sięgnąć po innego polskiego napastnika - Krzysztofa Piątka. W styczniu Hertha Berlin zapłaciła Milanowi za naszego reprezentanta 27 mln euro.
Po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa nowy trener Bruno Labbadia początkowo wystawiał 25-latka w roli zmiennika. Piątek pokazywał się z bardzo dobrej strony i w czterech ostatnich meczach sezonu wybiegał już w podstawowej jedenastce. Łącznie w 15 meczach Bundesligi zdobył 4 gole.
Roma ma też inne alternatywy. Za darmo dostępni są dwaj znani napastnicy - Mario Mandzukić, który w lipcu zerwał kontrakt z katarskim Al-Duhail, a także Eric Choupo-Moting. Rosły atakujący ma ważną umowę z PSG do końca sierpnia tego roku.
Czytaj też:
-> Liga Narodów. Robert Lewandowski nie przyjedzie na zgrupowanie reprezentacji. Jerzy Brzęczek powołał kilku debiutantów
-> Serie A. Piotr Zieliński dogadał się z Napoli. Podwyżka i wysoka klauzula w kontrakcie Polaka
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalna sztuczka Manuela Neuera