Liga Narodów. Holandia - Polska. 4 września niefortunny dla Biało-Czerwonych

PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: piłkarze reprezentacji Polski podczas treningu
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: piłkarze reprezentacji Polski podczas treningu

Mecz Holandia - Polska będzie 11. rozegranym przez Polskę 4 września. Dotąd 247. dnia roku Biało-Czerwoni mieli raczej powody do smutku niż radości, ale to data, która ma swoje miejsce w historii drużyny narodowej.

W tym artykule dowiesz się o:

Wszystko za sprawą pierwszego rozegranego tego dnia meczu. 4 września 1963 roku Polska zdeklasowała w meczu towarzyskim Norwegię 9:0. Nie o jedno z najwyższych zwycięstw w historii Biało-Czerwonych jednak chodzi, a o uświetniony bramką reprezentacyjny debiut Włodzimierza Lubańskiego.

Przyszły kapitan drużyny narodowej został wtedy najmłodszym reprezentantem Polski w historii i od razu najmłodszym strzelcem w dziejach kadry - zagrał przeciwko Norwegom, mając tylko 16 lat i 188 dni. To rekordy, które wydają się być nie do pobicia.

Wtedy w Szczecinie narodziła się legenda. W końcu Lubański przez 40 lat był najlepszym strzelcem w historii reprezentacji Polski (45), a z tronu strącił go dopiero Robert Lewandowski. W 1972 roku był kapitanem kadry, która sięgnęła w Monachium po złoty medal igrzysk olimpijskich i rozpoczęła najlepszą erę polskiego piłkarstwa.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zrobił to jak z Niemcami! Kapitalne podanie Grosickiego na treningu kadry

Dwa następne rozegrane 4 września spotkania nie miały już takich historii. W 1974 roku, kilka tygodni po udanym mundialu w RFN, ekipa Kazimierza Górskiego uległa w Warszawie NRD (1:3). A 11 lat później tego dnia Biało-Czerwoni nie sprostali w Brnie Czechosłowacji (1:3).

Kolejne mecze 4 września Polska rozegrała już w nowej rzeczywistości, ale też bez sukcesu. W 1994 roku przegraliśmy w Tel Awiwie z Izraelem (1:2) w ramach el. Euro 1996. A po turnieju finałowym w 1996 roku tego dnia gościliśmy w Zabrzu świeżo upieczonych mistrzów Europy - Niemców (0:2).

Miłe wspomnienia wiążą się za to z 4 września 2004 roku. Wtedy w Belfaście drużyna Pawła Janasa udanie, od pewnego zwycięstwa 3:0 rozpoczęła zakończone sukcesem eliminacje mistrzostw świata w Niemczech (2006).

W 2010 roku, w ramach przygotowań do Euro 2012 w Polsce i na Ukrainie, zremisowaliśmy w Warszawie ze współgospodarzami 1:1. Dla Polski trafił wtedy Ireneusz Jeleń i był to jego ostatni gol w drużynie narodowej. Pięć lat później tego dnia Niemcy wzięli rewanż za porażkę na Stadionie Narodowym i w eliminacjach Euro 2016 pokonali nas we Frankfurcie 3:1. Była to jedyna porażka zespołu Adama Nawałki w tamtych rozgrywkach.

Dwa ostatnie mecze z 4 września to starcia z Kazachstanem w ramach kwalifikacji do ostatniego mundialu. W 2016 roku w Astanie podopieczni Nawałki przeżyli zimny prysznic. Jako ćwierćfinaliści Euro nie potrafili pokonać niżej notowanych rywali (2:2). Ale już rok później gładko ograli ich w Warszawie 3:0.

247. dnia roku Polska rozegrała łącznie 10 spotkań: 3 z nich wygrała, 2 zremisowała i 5 przegrała. Bilans bramkowy: 22:16.

Mecze grane przez Polskę 4 września:

RokRywalWynikMiastoRozgrywki
1963 Norwegia 9:0 Szczecin mecz towarzyski
1974 NRD 1:3 Warszawa mecz towarzyski
1985 Czechosłowacja 1:3 Brno mecz towarzyski
1994 Izrael 1:2 Tel Awiw el. Euro 1996
1996 Niemcy 0:2 Zabrze mecz towarzyski
2004 Irlandia Północna 3:0 Belfast el. MŚ 2006
2010 Ukraina 1:1 Łódź mecz towarzyski
2015 Niemcy 1:3 Frankfurt el. Euro 2016
2016 Kazachstan 2:2 Astana el. MŚ 2018
2017 Kazachstan 3:0 Warszawa el. MŚ 2018
2020 Holandia Amsterdam Liga Narodów
Źródło artykułu: