Wszystko za sprawą pierwszego rozegranego tego dnia meczu. 4 września 1963 roku Polska zdeklasowała w meczu towarzyskim Norwegię 9:0. Nie o jedno z najwyższych zwycięstw w historii Biało-Czerwonych jednak chodzi, a o uświetniony bramką reprezentacyjny debiut Włodzimierza Lubańskiego.
Przyszły kapitan drużyny narodowej został wtedy najmłodszym reprezentantem Polski w historii i od razu najmłodszym strzelcem w dziejach kadry - zagrał przeciwko Norwegom, mając tylko 16 lat i 188 dni. To rekordy, które wydają się być nie do pobicia.
Wtedy w Szczecinie narodziła się legenda. W końcu Lubański przez 40 lat był najlepszym strzelcem w historii reprezentacji Polski (45), a z tronu strącił go dopiero Robert Lewandowski. W 1972 roku był kapitanem kadry, która sięgnęła w Monachium po złoty medal igrzysk olimpijskich i rozpoczęła najlepszą erę polskiego piłkarstwa.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zrobił to jak z Niemcami! Kapitalne podanie Grosickiego na treningu kadry
Dwa następne rozegrane 4 września spotkania nie miały już takich historii. W 1974 roku, kilka tygodni po udanym mundialu w RFN, ekipa Kazimierza Górskiego uległa w Warszawie NRD (1:3). A 11 lat później tego dnia Biało-Czerwoni nie sprostali w Brnie Czechosłowacji (1:3).
Kolejne mecze 4 września Polska rozegrała już w nowej rzeczywistości, ale też bez sukcesu. W 1994 roku przegraliśmy w Tel Awiwie z Izraelem (1:2) w ramach el. Euro 1996. A po turnieju finałowym w 1996 roku tego dnia gościliśmy w Zabrzu świeżo upieczonych mistrzów Europy - Niemców (0:2).
Miłe wspomnienia wiążą się za to z 4 września 2004 roku. Wtedy w Belfaście drużyna Pawła Janasa udanie, od pewnego zwycięstwa 3:0 rozpoczęła zakończone sukcesem eliminacje mistrzostw świata w Niemczech (2006).
W 2010 roku, w ramach przygotowań do Euro 2012 w Polsce i na Ukrainie, zremisowaliśmy w Warszawie ze współgospodarzami 1:1. Dla Polski trafił wtedy Ireneusz Jeleń i był to jego ostatni gol w drużynie narodowej. Pięć lat później tego dnia Niemcy wzięli rewanż za porażkę na Stadionie Narodowym i w eliminacjach Euro 2016 pokonali nas we Frankfurcie 3:1. Była to jedyna porażka zespołu Adama Nawałki w tamtych rozgrywkach.
Dwa ostatnie mecze z 4 września to starcia z Kazachstanem w ramach kwalifikacji do ostatniego mundialu. W 2016 roku w Astanie podopieczni Nawałki przeżyli zimny prysznic. Jako ćwierćfinaliści Euro nie potrafili pokonać niżej notowanych rywali (2:2). Ale już rok później gładko ograli ich w Warszawie 3:0.
247. dnia roku Polska rozegrała łącznie 10 spotkań: 3 z nich wygrała, 2 zremisowała i 5 przegrała. Bilans bramkowy: 22:16.
Mecze grane przez Polskę 4 września:
Rok | Rywal | Wynik | Miasto | Rozgrywki |
---|---|---|---|---|
1963 | Norwegia | 9:0 | Szczecin | mecz towarzyski |
1974 | NRD | 1:3 | Warszawa | mecz towarzyski |
1985 | Czechosłowacja | 1:3 | Brno | mecz towarzyski |
1994 | Izrael | 1:2 | Tel Awiw | el. Euro 1996 |
1996 | Niemcy | 0:2 | Zabrze | mecz towarzyski |
2004 | Irlandia Północna | 3:0 | Belfast | el. MŚ 2006 |
2010 | Ukraina | 1:1 | Łódź | mecz towarzyski |
2015 | Niemcy | 1:3 | Frankfurt | el. Euro 2016 |
2016 | Kazachstan | 2:2 | Astana | el. MŚ 2018 |
2017 | Kazachstan | 3:0 | Warszawa | el. MŚ 2018 |
2020 | Holandia | Amsterdam | Liga Narodów |