PKO Ekstraklasa. Cracovia - Stal Mielec. Pasy już na zero, beniaminek nadal bez zwycięstwa

PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: Florian Loshaj (z lewej) i Andreja Prokić
PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: Florian Loshaj (z lewej) i Andreja Prokić

W meczu 3. kolejki PKO Ekstraklasy Cracovia zremisowała u siebie ze Stalą (1:1). Pasy po raz trzeci musiały odrabiać straty i po raz kolejny udało im się uniknąć porażki. Mielczanie natomiast wciąż czekają na pierwsze zwycięstwo w sezonie.

W tym artykule dowiesz się o:

Beniaminkowie z Bielska-Białej i Mielca napsuli Cracovii, w ostatnich sezonach czołowej drużynie PKO Ekstraklasy, sporo krwi. W poprzedniej kolejce Pasy tylko zremisowały pod Klimczokiem (2:2), dwukrotnie przegrywając, a teraz Stal podyktował im równie twarde warunki.

Choć w dwóch pierwszych kolejkach krakowianie zdobyli cztery punkty, podjęli mielczan jako ostatni zespół w tabeli. Wszystko przez karę pięciu ujemnych punktów za stare grzechy korupcyjne. Dlatego, by jak najszybciej wydostać się na powierzchnię, podopieczni Michała Probierza od pierwszego gwizdka wściekle rzucili się na gości.

I gospodarze szybko stworzyli sobie dwie dogodne okazje. W pierwszej jednak Marcin Flis w ostatniej chwili zablokował na 10. metrze Marcosa Alvareza, a pięć minut później Rafał Strączek nie dał się zaskoczyć Pellemu van Amersfoortowi z narożnika pola bramkowego. Ale goście w tym czasie też nie byli bierni i odpowiadali krakowianom strzałami z dystansu. Przy próbach Krystiana Getingera i Petteriego Forsella bez zarzutu spisał się jednak Karol Niemczycki.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewandowski o twarzy dziecka. Film podbija sieć

Po dobrym, zapowiadającym ciekawy mecz pierwszym kwadransie oba zespoły spuściły z tonu. Cracovia nadal prowadziła grę, długimi okresami zamykała przeciwnika na jego połowie, ale animuszu starczyło jej tylko na kilkanaście minut i nie potrafiła już przekuć przewagi w okazje podbramkowe.

Pierwszą połowę mocnym akcentem mogła za to zakończyć Stal. W 35. minucie najlepszy na boisku Grzegorz Tomasiewicz wprowadził w pole karne Cracovii Łukasza Zjawińskiego, ale ten w dobrej sytuacji... stracił równowagę i nie mógł uderzyć na bramkę Niemczyckiego tak, jak należało.

Po zmianie stron gra się wyrównała. Gospodarze oddali gościom inicjatywę, by mieć więcej miejsca do przeprowadzenia szybkich ataków, a to gra w jakiej zespół Probierza czuje się najlepiej. Zresztą niedługo po przerwie, by realizować tę taktykę, na boisku zameldował się Mateusz Wdowiak, a potem także Tomas Vestenicky, ale koledzy nie potrafi wykorzystać ich dynamiki.

Lepiej ze zmianami trafił Dariusz Skrzypczak. To rezerwowi Stalli odegrali kluczowe role w akcji, która dała beniaminkowi prowadzenie. W 82. minucie Kamil Kościelny zagrał za linię obrony do Macieja Domańskiego, który mocnym strzałem ostemplował słupek bramki Cracovii. Odbitą piłkę Dawidowi Szymonowiczowi z nogi ściągnął Paweł Tomczyk i pokonał Niemczyckiego strzałem z półobrotu.

Cracovia ruszyła do odrabiania strat, ale z uderzenia wybiła ją sytuacja z 85. minuty. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego w powietrzu zderzyli się Rafał Strączek i Ivan Marquez. Pierwszy na chwilę stracił przytomność i był opatrywany na murawie przez ok. 10 minut. Więcej TUTAJ.

Po wznowieniu gry Cracovia znów zaatakowała. Zastępujący Strączka Damian Primel miał udaną pierwszą interwencję, gdy obronił strzał Alvareza z rzutu wolnego, ale przy kolejnej próbie gospodarzy nie miał już szans. Po zagraniu Cornela Rapy w pole karne zakotłowało się przed bramką gości, w chaosie najlepiej odnalazł się Dawid Szymonowicz i uderzył pod poprzeczkę nie do obrony.

Ostatnie słowo mogło jednak należeć do Stali. W ostatniej akcji meczu, w 18. minucie doliczonego czasu gry, Domański uderzył niemal perfekcyjnie z rzutu wolnego z 17 metrów. Niemal, bo posłał piłkę nad murem tak, że Niemczycki nawet nie drgnął, ale tylko obił drugi słupek bramki Cracovii.

Cracovia - Stal Mielec 1:1 (0:0)
0:1 - Tomczyk 82'
1:1 - Szymonowicz 90+11'

Składy:

Cracovia: Karol Niemczycki - Cornel Rapa, Ivan Marquez, Dawid Szymonowicz, Diego Ferraresso - Florian Loshaj (75' Filip Piszczek), Pelle van Amersfoort - Sergiu Hanca (75' Tomas Vestenicky), Marcos Alvarez, Thiago Souza (52' Mateusz Wdowiak) - Rivaldinho (52' Milan Dimun).

Stal: Rafał Strączek (88' Damian Primel) - Marcin Flis, Mateusz Żyro, Kamil Kościelny, Krystian Getinger - Grzegorz Tomasiewicz,  Mateusz Matras, Petteri Forsell (75' Robert Dadok) - Mateusz Mak (75' Maciej Domański), Łukasz Zjawiński (68' Paweł Tomczyk), Andreja Prokić (88' Szymon Stasik).

Żółte kartki: Marquez (Cracovia) oraz Flis, Forsell, Dadok, Matras (Stal).

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).

Widzów: 5439.

Źródło artykułu: