Piłkarze Legii Warszawa zmierzą się w czwartek z kosowską Drita Gnjilane. Kluby z Kosowa w europejskich rozgrywkach występują od sezonu 2017/18. Bilans w teorii nie jest najgorszy, gdyż na 19 prób kluby z tego kraju wygrywały 8 dwumeczów, jednak gorzej to wygląda, kiedy spojrzy się na rywali.
Kluby z Kosowa pokonywały przede wszystkim europejskich kopciuszków. Najczęściej, bo aż trzykrotnie zespoły z tego bałkańskiego kraju wygrywały ekipami z Andory, dwa razy drużyny z Gibraltaru, a raz Tre Penne z San Marino.
Trudno oczekiwać od drużyn z Kosowa pokonania drużyn z ligi szwedzkiej czy słowackiej, jednak Kosowianie mają za sobą również bardziej kompromitujące występy. Przykładem jest KB Prishtina, którą odpadła w ubiegłym sezonie z St Joseph's z Gibraltaru. Za mocne były też drużyny z Wysp Owczych, Walii i Luksemburga. W tym kontekście ostatnie zwycięstwo Drity 2:0 z FK Sileksem Kratowo z Macedonii może być uważane za największy sukces kosowskiej piłki klubowej.
Ciekawostką był sezon 2018/19. W drugiej rundzie kwalifikacyjnej do Ligi Europy Drita Gnjilane odpadła po remisie u siebie i porażce 1:2 z Football 1991 Dudelange W kolejnej rundzie mistrz Luksemburga wyeliminował Legię Warszawa, co do dziś jest jedną z największych plam w polskiej lidze klubowej. Miejmy nadzieję, że tym razem nie będzie mowy o niespodziance.
ZOBACZ WIDEO: Reprezentanci Polski grają lepiej w klubach, niż w kadrze narodowej. O co tutaj chodzi? "To jest jedyne wytłumaczenie"