Czy mniej więcej za rok (w październiku 2021) do Polski przyjadą najlepsi piłkarze Ligi Narodów UEFA? Szef europejskiej piłki - Aleksander Ceferin - potwierdził, że Polska ubiega się o to prawo. Naszymi rywalami są Włosi i Holendrzy. Czyli co ciekawe, to rywale grupowi reprezentacji prowadzonej przez Jerzego Brzęczka. UEFA nie poinformowała, kiedy zapadnie ostateczna decyzja.
Po dwóch kolejkach trwającej Ligi Narodów Polacy mają trzy punkty (porażka z Holandią i wygrana z Bośnią i Hercegowiną) i zajmują trzecie miejsce w tabeli, za Holendrami i Włochami. Kolejne spotkania już niebawem: 11 października z Włochami i 14 października z BiH.
Ceferin - przy okazji - przekazał wiadomość, że do końca sezonu 2020/21 trenerzy będą mogli przeprowadzić w trakcie meczu pięć zmian. To przedłużenie decyzji, którą podjęto kilka miesięcy temu w odpowiedzi na pandemię koronawirusa, która zaatakowała cały świat.
Przypomnijmy, że większa liczba zmian (przed koronawirusem można było dokonać zmiany trzech piłkarzy w meczu) obowiązuje w rozgrywkach europejskich pucharów (Liga Mistrzów i Liga Europy) oraz meczach reprezentacji (Liga Narodów i mecze play-off o awans na mistrzostwa Europy, które odbędą się w 2021 roku, zamiast w 2020).
Pięć zmian ma odciążyć nieco piłkarzy, którzy po długiej przerwie spowodowanej pandemią, teraz mają bardzo napięty kalendarz i grają praktycznie co trzy dni. Podobną drogą podążyły również rozgrywki ligowe (np. PKO Ekstraklasa - mimo że dopiero od sezonu 2020/21).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłka lądowała w ich siatce... 37 razy! Kuriozalny mecz w Niemczech