Start nowej edycji Ligi Mistrzów wyznaczono na drugą połowę października. W piłkarskim kalendarzu wciąż widocznie jest przesunięcie spowodowane wiosennym lockdownem. Po zamknięciu rozgrywek w krajach UEFA przeprowadziła w skróconej formule eliminacje europejskich pucharów. Nieliczne wolne miejsca w elitarnych rozgrywkach zostały obsadzone i nie zajęła żadnego z nich Legia Warszawa. Najlepsza drużyna PKO Ekstraklasy została wyeliminowana przez Omonię Nikozja. W najlepszej "32" europejskich klubów nie ma zatem mistrza Polski i biorąc pod uwagę historię najnowszą tych rozgrywek, nie jest to zaskoczenie.
Uczestnicy Ligi Mistrzów muszą być gotowi na intensywne granie. Z wyłączeniem listopadowej przerwy reprezentacyjnej środek każdego najbliższego tygodnia będzie okazją do oglądania europejskich pucharów. Jeżeli nie wydarzy się nic niespodziewanego, faza grupowa zostanie zamknięta tej jesieni. Dla gigantów ma to być rozgrzewka przed fazą pucharową, ale już drużyny z drugiego szeregu czeka wyniszczająca walka o pozostanie w Lidze Mistrzów na wiosnę, a i kopciuszkowie postarają się o niespodzianki.
Losowanie połączyło kilku mocarzy już w grupach. Głównym wydarzeniem pierwszego dnia będzie pojedynek Paris Saint-Germain z Manchesterem United. Finalista poprzedniej edycji oderwał od siebie łatkę wiecznego rozczarowania i jako ostatni w sierpniu rzucił wyzwanie Bayernowi Monachium. Podopiecznym Thomasa Tuchela nie udało się podnieść trofeum, przegrali z zespołem Roberta Lewandowskiego 0:1, ale już awans do decydującego pojedynku był dla paryżan historycznym sukcesem. To w stolicy Francji kibice wiwatowali na ulicach po wygranym 3:0 półfinale z RB Lipsk.
ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Mecze mogłyby odbywać się z kibicami? Prezes ligi odpowiada
Nieco ponad rok wcześniej paryżanie żegnali się z Ligą Mistrzów w okropnym nastroju. Ostatnim punktem w długim kalendarium klęsk Paris Saint-Germain jest właśnie porażka z Manchesterem United. Na początku fazy pucharowej mistrz Francji przegrał na własnym stadionie 1:3 i odpadł, choć do rewanżu przystąpił z zaliczką 2:0 zdobytą na Old Trafford. Decydującego gola strzelił Marcus Rashford z rzutu karnego w doliczonym czasie. Był to początek kadencji Ole Gunnara Solskjaera, a osiągnięcie jego młodego zespołu było rozpatrywane w kategorii nieprawdopodobnego. We wtorek United wraca do Paryża z Edinsonem Cavanim, wieloletnim napastnikiem PSG.
We Włoszech zwykło się powtarzać "nigdy nie lekceważ Juventusu". Nawet kiedy drużyna jest przebudowywana i została powierzona niedoświadczonemu trenerowi Andrei Pirlo, wciąż ma w składzie piłkarzy, którzy przeżyli wiele niezapomnianych nocy w Lidze Mistrzów. Do nowej edycji przystępuje między innymi z Cristiano Ronaldo, Paulo Dybalą, Leonardo Bonuccim czy Wojciechem Szczęsnym w składzie. Polak rozpocznie we wtorek drugą "pięćdziesiątkę" występów w elitarnych rozgrywkach. Nie będzie na boisku Cristiano Ronaldo, który ze zgrupowania reprezentacji Portugalii trafił prosto na kwarantannę.
Juventus zagra na wyjeździe z Dynamem Kijów, a w awizowanym przez oficjalną stronę UEFA składzie wicemistrza Ukrainy również jest Polak. Tomasz Kędziora stoi przed szansą debiutu w Lidze Mistrzów. Dynamo w pierwszym sezonie pod wodzą Mircei Lucescu przeszło przez eliminacje, co nie udało się w trzech wcześniejszych podejściach. Dynamo jest w elicie po raz pierwszy od 2016 roku i choć trudno będzie nawiązać mu do sukcesów odnoszonych na przykład pod wodzą Walerego Łobanowskiego, to już we wtorek postara się zaskoczyć i wykorzystać niemoc Juventusu na wyjazdach.
Dynama nie było w Lidze Mistrzów przez blisko cztery lata, a to i tak drobnostka w porównaniu z nieobecnością Lazio, która trwała od 2007 roku. W klubie z Rzymu ostał się przez ten czas tylko jeden zawodnik Stefan Radu, który we wtorek nie zagra przeciwko Borussii Dortmund z powodu kontuzji. Lazio jest krytykowane w ostatnich tygodniach za bierność na rynku transferowym oraz postawę na boisku, ale nadal ma co zaoferować w elicie. W kadrze zgłoszonej do rozgrywek jest Szymon Czyż, którego debiut jest mało prawdopodobny, ale nie niemożliwy.
Występ Łukasza Piszczka stał pod znakiem zapytania z powodu urazu. Były reprezentant Polski poleciał z zespołem do Rzymu i trenował w przeddzień meczu z Lazio. Piszczek występował w Borussii jeszcze z Ciro Immobile od 2014 do 2015 roku. Reprezentant Włoch wielkiej kariery w Niemczech nie zrobił, ale od tego czasu zdążył wrócić na szczyt. W poprzednim sezonie zdobył Złotego Buta dla najbardziej bramkostrzelnego piłkarza w Europie. We wtorek powraca do Ligi Mistrzów, a wraz z nim inni głodni pokazania się na salonach Francesco Acerbi, Sergej Milinković-Savić czy Luis Alberto.
1. kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzów:
Grupa E:
Stade Rennais - FK Krasnodar / wt. 20.10.2020 godz. 21:00
Chelsea FC - Sevilla FC / wt. 20.10.2020 godz. 21:00
Grupa F:
Lazio - Borussia Dortmund / wt. 20.10.2020 godz. 21:00
Zenit Sankt Petersburg - Club Brugge / wt. 20.10.2020 godz. 18:55
Grupa G:
Dynamo Kijów - Juventus FC / wt. 20.10.2020 godz. 18:55
FC Barcelona - Ferencvarosi TC / wt. 20.10.2020 godz. 21:00
Grupa H:
Paris Saint-Germain - Manchester United / wt. 20.10.2020 godz. 21:00
RB Lipsk - Istanbul Basaksehir / wt. 20.10.2020 godz. 21:00
Czytaj także: Robert Lewandowski ma już 21 trofeów!
Czytaj także: Robert Lewandowski inspiracją dla piłkarza Chelsea. "To najlepszy napastnik na świecie"
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)