Echa meczu Śląsk - Cracovia: Debiuty, debiuty, debiuty

Czy Amir Spahić będzie gwiazdą polskiej Ekstraklasy? Wiele na to wskazuje. Urodzony w Sarajewie zawodnik pokazał się z bardzo dobrej strony. W bramce drużyny z Wrocławia pewnie spisywał się także Ivo Vazgec. Wymarzony debiut w najwyższej klasie rozgrywkowej w barwach Cracovii zaliczył także Konrad Cebula.

Dwójka nowych graczy Śląska

Latem Śląsk Wrocław pozyskał dwóch zawodników. Do klubu, który swoją siedzibę ma na stadionie przy ulicy Oporowskiej trafili golkiper Ivo Vazgec oraz obrońca Amir Spahić. Już po pierwszym meczu widać, że obydwaj będą wzmocnieniami drużyny.

W sobotę przeciwko Cracovii Kraków obydwaj zadebiutowali na boiskach Ekstraklasy. Vazgec spisywał się pewnie w bramce, choć czasem miał problemy z dalekimi wybiciami piłki. Był on jednak bezbłędny w grze na przedpolu. Spahić wyrasta na lidera formacji defensywnej. Nie popełnił praktycznie żadnego błędu, mimo że był ustawiony w środku obrony, a nie na jej lewej stronie jak przewidywano przed pojedynkiem. - Po tych sparingach, które rozgrywaliśmy widać było, że Amir ma braki taktyczne. Uważam, że na środku obrony, gdzie jest bliżej Piotrka Celebana, to nie łamie nam linii - mówił na pomeczowej konferencji prasowej Ryszard Tarasiewicz, trener WKS-u. Szkoleniowiec odniósł się także do Vazgeca. - Wybór między Kaczmarkiem a Vazgecem był trudny. Wojtek ma swoje atuty i Ivo tak samo. Gdybyśmy mogli ich razem skleić to byłby to super bramkarz. Tak jednak nie da rady. Uważam, że jego dużym atutem jest gra na przedpolu, czytanie gry - komentował trener.

Swoich nowych kolegów z zespołu chwalił także Antoni Łukasiewicz, defensywny pomocnik zielono-biało-czerwonych. - Ivo miał parę bardzo udanych interwencji, dobrze grał na przedpolu. Zachował zerowe konto bramkowe. Amir też pokazał się z bardzo dobrej strony. Emanował spokojem, dobrze wprowadzał piłkę do drugiej linii. Są to dwaj wartościowi zawodnicy - powiedział portalowi SportoweFakty.pl reprezentant Polski.

Dwaj debiutanci także byli zadowoleni ze swojego występu. Nie ma się czemu dziwić, skoro nikt nie może mieć do nich żadnych pretensji. - To był mój pierwszy mecz. Wszystko było pozytywnie - wyjaśniał Vazgec.

Konrad Cebula zadebiutował w Ekstraklasie

W rundzie wiosennej poprzedniego sezonu Konrad Cebula występował w Stali Stalowa Wola. Był on wypożyczony z Cracovii więc latem musiał wrócić do swojego macierzystego klubu. W meczach sparingowych pokazał się z bardzo dobrej strony i w sobotę dostał od trenera Artura Płatka szansę występu od pierwszych minut. - Stanął na wysokości zadania, aczkolwiek stać go na jeszcze lepszą grę. Myślę, że musi się zgrać z drużyną. Było widać, że w pewnych monetach zespół powinien go poszukać, bo jest to chłopak, który potrafi jednym podaniem uruchomić skrzydłowych. Miał lepsze i gorsze momenty, ale jeżeli chodzi o debiut to jestem zadowolony z jego postawy - wyjaśniał szkoleniowiec Pasów.

Cebula zagrał całkiem przyzwoicie, choć widać było u niego brak obycia z piłką na najwyższym ligowym poziomie w Polsce. Z czasem powinno być jednak coraz lepiej, bo pomocnik Cracovii ma spory potencjał, co pokazał w niektórych akcjach przeciwko Śląskowi. - Ja swojej gry nigdy nie oceniam, to należy do trenera - skromnie stwierdził Cebula.

Komentarze (0)