Zamieszanie transferowe wokół Davida Alaby trwa od kilkunastu miesięcy. 28-latek jest na celowniku wielkich klubów, na czele z Realem Madryt, FC Barcelona, Manchesterem City czy Liverpool FC. Mimo wielu spekulacji piłkarz miał nadzieję, że pozostanie jednak w Bayernie Monachium.
W zamian oczekiwał od działaczy sporej podwyżki. Jak ujawnił w lipcu niemiecki dziennik "Bild", Alaba chciałby zarabiać nawet 20 milionów euro rocznie, co stawiałoby go na równi z najlepiej opłacanymi gwiazdami w Monachium: Lewandowskim, Neuerem oraz Sane.
Od miesięcy obie strony negocjowały przedłużenie kontraktu, ale wydaje się, że mosty zostały spalone. Bayern Monachium wycofał ofertę, zaś David Alaba nie kryje żalu do działaczy bawarskiego klubu. Do sytuacji odniósł się Hasan Salihamidzić. Dyrektor sportowy Bayernu zaczął godzić się już z myślą, że 28-latek zmieni barwy klubowe na zasadach wolnego transferu (więcej TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zwariowana akcja na wagę 3 pkt.! Najpierw trafił kolegę w pośladki, a potem...
Według dziennika "AS" najmocniej zainteresowani Alabą są dwaj giganci Premier League: Liverpool oraz Manchester City.
David Alaba związany jest z Bayernem od 2008 roku, kiedy trafił do drużyny U19. W pierwszym zespole występuje od lipca 2010 (z półroczną przerwą na wypożyczenie do TSG 1899 Hoffenheim). Jego kontrakt wygasa już 30 czerwca.
Zobacz także: Lech Poznań - Standard Liege. Stijn Joris: Standard ma kłopoty, ale może być groźny