W tym artykule dowiesz się o:
Sytuacja Arkadiusza Milika w SSC Napoli jest beznadziejna. W tym sezonie nie rozegrał jeszcze chociażby minuty na boiskach Serie A czy Ligi Europy.
O zmianie otoczenia mówi się od kilku miesięcy. Chętnych nie brakowało, bo w gronie zainteresowanych wymieniało się m.in. Manchester United czy Juventus Turyn. Ostatecznie jednak okres transferowy dobiegł końca, a Polak pozostał w Napoli.
Czy w styczniu sytuacja ulegnie zmianie i 26-letni napastnik zmieni otoczenie i zacznie regularnie grać? Najnowsze informacje z Włoch wskazują, że jego nowym pracodawcą może zostać Inter Mediolan, z którym Milik miał się już dogadać.
ZOBACZ WIDEO: Roman Kosecki optymistą w sprawie reprezentacji. "Czas działa na naszą korzyść"
- Mam ważną wiadomość o Miliku. Polak osiągnął porozumienie z Interem Mediolan - powiedział na antenie Tele A Christian Bosco. Teraz karty rozdawać ma prezes Napoli Aurelio De Laurentiis, który postawił warunek. Jaki?
- De Laurentiis pozwoli Milikowi odejść, jeśli ten przedłuży kontrakt z Napoli. Wtedy Milik trafi do Interu - oznajmił włoski dziennikarz Raffaele Auriemma. Jeżeli Polak nie zgodzi się przedłużyć wygasającej latem umowy, to kolejne pół roku ma spędzić... na trybunach.
Przedłużenie kontraktu jest powiązane z tym, że Napoli będzie mogło zdecydowanie więcej zarobić na sprzedaży Milika w porównaniu z tym, gdyby ten odszedł już w styczniu - sześć miesięcy przed końcem kontraktu.
Zobacz także: Marzą o Miliku, dostaną Piątka? Polaków łączy się z tym samym klubem Brzęczek wysłał ostrzeżenie. Milik i Grosicki mogą być rozczarowani