Bundesliga. Główny konkurent Lewandowskiego rzucił się za nim w szaleńczy pościg. Zobacz klasyfikację strzelców

PAP/EPA / CLEMENS BILAN / Na zdjęciu: Erling Haaland
PAP/EPA / CLEMENS BILAN / Na zdjęciu: Erling Haaland

Erling Haaland strzelił aż cztery gole w meczu z Herthą Berlin i znacząco zmniejszył straty do Roberta Lewandowskiego w wyścigu o tytuł króla strzelców Bundesligi. Zobaczcie klasyfikację.

Przed ósmą kolejką Bundesligi Robert Lewandowski miał dość dużą przewagę nad rywalami w walce o koronę króla strzelców rozgrywek. Polski napastnik w siedmiu spotkaniach trafiał do siatki aż 11 razy. Przewagi jednak nie powiększył - w meczu Bayernu Monachium z Werderem Brema (1:1) oddał trzy strzały, ale żaden nie był celny. Jedyną bramkę dla Bawarczyków zdobył Kingsley Coman.

Lucas Alario, który był najbliżej "Lewego", nie wykorzystał jego słabszego dnia. Jego Bayer 04 Leverkusen wygrał 2:1 z Arminią Bielefeld, ale Argentyńczyk nie wpisał się na listę strzelców. Straty do Polaka nieznacznie zmniejszył Andrej Kramarić. Chorwat strzelił jednego gola z rzutu karnego, a jego TSG 1899 Hoffenheim  zremisowało z VfB Stuttgart 3:3.

Na czoło grupy pościgowej wysunął się Erling Haaland. Utalentowany Norweg zdobył aż cztery bramki w starciu Borussii Dortmund z Herthą Berlin (5:2), z czego pierwsze trzy w zaledwie 15 minut. Dzięki temu ma już 10 goli na koncie i jest wiceliderem klasyfikacji strzelców ze stratą jednej bramki do "Lewego". Dodajmy też, że na tę serię gier wyszedł praktycznie wypoczęty - nie zagrał w żadnym z dwóch listopadowych spotkań reprezentacji Norwegii.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak strzela brat Wayne'a Rooneya. Bramka-marzenie

Blisko podium są jeszcze Matheus Cunha (Hertha Berlin, sześć goli) i Andre Silva (Eintracht Frankfurt, pięć goli). Z polskich zawodników sklasyfikowany jest jeszcze Krzysztof Piątek (Hertha Berlin, jeden gol).

Następna okazja do poprawienia dorobku strzeleckiego w Bundeslidze już w najbliższy weekend. W dniach 27-29 listopada mają odbyć się mecze dziewiątej kolejki.

PozycjaZawodnikKlubLiczba goli
1. Robert Lewandowski Bayern Monachium 11
2. Erling Haaland Borussia Dortmund 10
3. Andrej Kramarić Hoffenheim 7
3. Lucas Alario Bayer Leverkusen 7
5. Matheus Cunha Hertha Berlin 6
6. Andre Silva Eintracht Frankfirt 5
7. Thomas Mueller Bayern Monachium 4
7. Serge Gnabry Bayern Monachium 4
7. Jean-Philippe Mateta Mainz 4
7. Wout Weghorst Vfl Wolfsburg 4
7. Niclas Fullkrug Werder Brema 4
7. Lars Stindl Borussia Moenchengladbach 4

Czytaj też:
Niskie noty Lewandowskiego
Gumny ponownie z urazem

Komentarze (5)
Robert Kucharski
22.11.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
witamy nowego króla strzelców Bundesligi !!!......oczywiście jak nie zmieni klubu w tym sezonie ! 
avatar
Poot
22.11.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Jak to określają "polscy znaFcy" piłki nożnej? Ach - nastrzelaą "ogórasom". Odnośnie formy - zobaczymy co pokaże we wtorek z FC Bruegge. Wiadomo, że chłopak ambitny, chce być najlepszy i chce.. Czytaj całość
avatar
Majkel2018
22.11.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Norweg niech najpierw sam się ogarnie wystarczy spojrzeć na poprzedni sezon i co wygadywał.