Na pewno nie tak Krzysztof Piątek wyobrażał sobie swoją karierę w barwach Herthy Berlin. "Przyjechał podczas zimowego okienka transferowego jako super gwiazda za 24 milionów euro z AC Milan. Niestety jednak nie pasuje do Herthy Berlin" - pisze "Bild".
Niemiecka prasa przypomina jednocześnie to, jak zaprezentował się w starciu z Borussią Dortmund, które jego Hertha Berlin przegrała 2:5. Zaznaczono, że miał mało kontaktów z piłką, a poza tym był jednym z najsłabszych ogniw ekipy ze stolicy Niemiec. Generalnie wypadł blado.
"Bild" zaznacza również, że Piątka uważa się za wrażliwego i emocjonalnego. "Potrzebuje zaufania trenera i musi czuć, że jest potrzebny" - podkreślono w materiale o polskim zawodniku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłkarskie sztuczki Hansiego Flicka. Dobry jest!
Następnie zwrócono uwagę na to, że obecnie gra wyłącznie dlatego, że wymarzony napastnik Bruno Labbadii Jhon Cordoba doznał kontuzji i będzie pauzować aż do stycznia.
O sytuacji Piątka wypowiedział się Artur Wichniarek, były napastnik m.in. Herthy. - Jego problem tkwi w tym, że nie kupił go trener Labbadia, ale jego poprzednik Klinsmann. Labbadia potrzebuje innego napastnika. Piątek ma atuty w polu karnym, ale Hertha rzadko się tam przedziera. Piątek natomiast prawie nie dostaje dośrodkowań. Musi dostosować swój styl gry do Herthy i zacząć grać również poza polem karnym - podkreślił, cytowany przez "Bild".
Czytaj także:
> Serie A. Zlatan Ibrahimović imponuje formą. Wyrównał rekord Krzysztofa Piątka
> Zobacz noty dla Zielińskiego. "Dużo lepszy występ niż kilka ostatnich"