Trudno sobie wyobrazić gorszą informację dla świata futbolu, niż śmierć piłkarskiego boga - Diego Maradony. Ale niestety takie wieści właśnie dotarły z Argentyny. Jeszcze kilka dni temu boski Diego opuścił szpital, lekarze byli zadowoleni, bo wydawało się, że po raz kolejny wykaraskał się z kłopotów. Operacja krwiaka mózgu zakończyła się sukcesem, ale dziś stało się najgorsze - serce Maradony stanęło na zawsze.
Jednym z tych, którzy mieli okazję grać, rywalizować z Maradoną był Zbigniew Boniek, podobnie jak Diego, gwiazda włoskich boisk z lat 80-tych.
Kiedy tuż po podaniu tragicznej informacji zadzwoniliśmy do prezesa PZPN, był tak zdołowany, że nie miał siły rozmawiać.
Boniek znał go bardzo dobrze
- Znaliśmy się z Diego bardzo dobrze. Graliśmy wiele razy przeciwko sobie, czasem razem, przy różnych okazjach. Nigdy nie miałem żadnych wątpliwości: Maradona był najlepszym piłkarzem wszech czasów - mówi nam "Zibi".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: fenomenalny gol w III lidze! Strzał piętką, z powietrza!
Boniek był pod wrażeniem nie tylko popisów Maradony w lidze włoskiej, ale również, a może przede wszystkim, na mistrzostwach świata. - Przecież on tytuł wygrał Argentynie niemal w pojedynkę. Tak mu zależało, tak się przygotował, że był wtedy fenomenalny. OK, wiadomo, zrobił to z pomocą kolegów, ale wszyscy wiemy, jak wielki był jego udział.
Nawet kopać go nie wypadało
Boniek mówi, że w uznaniu klasy Diego kiedyś rywale zrezygnowali nawet z... pokopania Argentyńczyka. - Przed którymś meczem mieliśmy taki plan, żeby Diego pokopać, trochę w ten sposób go przyhamować, ale.... Zrezygnowaliśmy z tego planu. Był po prostu za dobry, nie wypadało...
Wiadomo, że Diego organizmu nie oszczędzał, ani w trakcie kariery, ani po jej zakończeniu. - Miał swoje problemy, ale ja o Maradonie mogę mówić dobrze, albo bardzo dobrze. W żaden sposób inaczej - zakończył prezes PZPN, który najpierw był zdruzgotany informacją o śmierci legendarnego żużlowca Zenona Plecha, a następnie wieściami o odejściu piłkarskiego boga.
Zibi bywał górą
Boniek z jedną z największych legend futbolu miał okazję rywalizować w Serie A. Jak wynika ze statystyk portalu "Transfermarkt.de", zagrali ze sobą w sześciu spotkaniach w latach 1984-1988. W dwóch meczach Polak przywdziewał barwy Juventusu, a w czterech kolejnych AS Roma. Maradona we Włoszech grał tylko w Napoli. Co ciekawe, bilans bezpośrednich meczów jest na korzyść Bońka - 2 zwycięstwa, 3 remisy i porażka. W tych spotkaniach Polak zdobył jedną bramkę, a Argentyńczyk dwa razy trafiał do siatki.