Czy Grzegorz Mielcarski jeszcze w tym tygodniu zostanie przedstawiony jako nowy prezes Wisły Kraków? Bardzo możliwe, bo były piłkarz ma szybko rozważyć propozycję i ogłosić decyzję do końca tygodnia. Sam zainteresowany na razie milczy, ale to być może dlatego, że gdy odchodził z klubu zobowiązał się do pięcioletniej dyskrecji w sprawach dotyczących Białej Gwiazdy.
Osoby blisko związane z klubem z Reymonta przekonują, że Mielcarski miałby zastąpić na stanowisku prezesa Marka Wilczka, z tym że ten drugi nie straciłby pracy. - Wilczek to skrupulatny człowiek, specjalista od finansów. Mógłby zostać na przykład dyrektorem finansowym. Jest natomiast za mało wyrazisty. Prezes Cupiał potrzebuje na czele spółki kogoś bardziej rozpoznawalnego - mówi anonimowo jeden z działaczy.
Bogusław Cupiał rozwścieczony kompromitującą porażką w eliminacjach do Ligi Mistrzów dokonał już pierwszych zmian. Przede wszystkim dał większą władzę Maciejowi Skorży, który będzie mógł sam decydować o transferach. Dotychczas musiał konsultować się z dyrektorem sportowym, Jackiem Bednarzem. Ten pozostał w klubie, ale nie wiadomo czy nie będzie zmuszony odejść przez brak obowiązków. Nie wykluczone jest także utworzenie tzw. komitetu transferowego.