- Paru chłopaków wrzuciłem do basenu z zimną wodą, kilku też szczypałem, żeby zeszło z nich powietrze - śmieje się trener Piotr Pierścionek, pytany o to, jak poradził sobie z euforią po meczu ze Ślęzą Wrocław. Sosnowiczanie rozgromili rywali 4:0, prezentując przy tym styl godny jednego z faworytów do awansu. - Na szczęście nie zauważyłem, by po tym zwycięstwie piłkarze zaczęli obrastać w piórka. Był czas na radość i świętowanie, ale teraz jesteśmy już skupieni na kolejnym rywalu - mówi już całkiem poważnie Pierścionek.
Takiego wyniku nie będzie łatwo powtórzyć. Przede wszystkim dlatego, że wydłuża się lista piłkarzy kontuzjowanych. Spotkania ze Ślęzą nie będzie miło wspominał Sławomir Pach, który nabawił się na tyle poważnego urazu, że będzie musiał pauzować przez kilka tygodni. Wątpliwy jest także występ Marcina Lachowskiego. Najskuteczniejszy w tym sezonie piłkarz Zagłębia ma problemy ze ścięgnem Achillesa. Wraca za to pomocnik Tomasz Szatan.
Kontuzje sprawiają, że trener Zagłębia ma ograniczone pole manewru. Być może część problemów rozwiąże transfer Kamila Guzika, który może grać na kilku pozycjach w obronie i pomocy. - To bardzo fajny, poukładany chłopak. Najsilniejszy fizycznie w drużynie. Przy tym nie będzie obciążał budżetu klubu, bo bardziej niż na pieniądzach, zależy mu na rozwoju. Mam nadzieję, że już w poniedziałek podpisze kontrakt - mówi Pierścionek. Jak już informowaliśmy, klub prowadzi też rozmowy z byłym piłkarzem Widzewa Vladimirem Bednarem oraz Ensarem Arifoviciem, który niedawno rozwiązał kontrakt z Jagiellonią.
Problemy ma też Unia. Niezwykle ważny dla drużyny piłkarz Łukasz Ślifirczyk zakomunikował, że ma już dość gry w Janikowie. Chce rozwiązać kontrakt, do czego podobno ma prawo. Kusi go możliwość gry w barwach ekstraklasowej Polonii Bytom. Na pocieszenie, trener Zbigniew Kieżun będzie mógł skorzystać z usług Marcina Krzywickiego, który w dniu meczu ma zostać zgłoszony do rozgrywek. - To młoda, perspektywiczna drużyna, dobrze poukładana przez trenera Kieżuna. Będziemy chcieli szybko strzelić bramkę, by móc później kontrolować przebieg boiskowych wydarzeń. Pocieszające jest to, że nie mają już w bramce Wróbla - mówi Pierścionek, nawiązując do ostatniego meczu obu drużyn, w którym były bramkarz Unii Michał Wróbel uratował remis dla Janikowa.
Zagłębie Sosnowiec - Unia Janikowo / Sb.08.08.2009r. godz.20:00
Przewidywane składy:
Zagłębie: Bensz - Strojek, Balul, Hosić, Pietrzak, Ryndak, Dorobek, Bodziony, Łuczywek, Myśliwy, Filipowicz.
Unia: Jarzombek - Brzykcy, Poznański, Gul, Bodnar, Hulisz, Ślifirczyk, Nowosielski, Kordowski Dettlaff, Ruszkul.
