Premier League. Fulham - Man Utd. Zwycięstwo drużyny Ole Gunnara Solskjaera. Czerwone Diabły wracają na fotel lidera

Getty Images / Clive Rose / Na zdjęciu: Edinson Cavani cieszy się z gola
Getty Images / Clive Rose / Na zdjęciu: Edinson Cavani cieszy się z gola

Manchester United na wyjazdach wciąż nie zawodzi. Mimo mało udanego początku, Czerwone Diabły wygrały spotkanie 18. kolejki Premier League przeciwko Fulham FC 2:1. Tym samym, zespół Ole Gunnara Solskjaera powrócił na fotel lidera.

Choć początek meczu nie zapowiadał, że tak się stanie. Manchester United stracił gola już w 5. minucie. Czerwonym Diabłom nie udała się pułapka ofsajdowa. Ademola Lookman znalazł się w sytuacji sam na sam z Davidem de Geą i pewnie pokonał hiszpańskiego bramkarza.

Kilka minut później doszło do pewnej kontrowersji. Fred został kopnięty w polu karnym rywala przez Rubena Loftusa-Cheeka. Sędzia Martin Atkinson nie podszedł nawet do monitora VAR, aby sprawdzić czy drużynie Ole Gunnara Solskjaera należała się jedenastka.

To na pewno rozwścieczyło zawodników gości. W 21. minucie Bruno Fernandes był bliski wyrównania. Piłka po jego uderzeniu z 18. metrów uderzyła w prawy słupek. Po chwili Portugalczyk znalazł się po lewej stronie boiska. Stamtąd dośrodkował w pole karne. Bramkarz Fulham FC, Alphonse Areola popełnił błąd i wypuścił piłkę pod nogi Edinsona Cavaniego. Urugwajczyk to wykorzystał i strzelił gola na 1:1.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Paulina Piątek na rajskich wakacjach. Widoki zachwycają

Po przerwie obraz gry wyglądał podobnie jak w pierwszej połowie. Czerwone Diabły przeważały i stwarzały więcej sytuacji bramkowych. Do 65. minuty nic jednak z tego nie wynikło.

Wtedy sprawę w swoje ręce wziął Paul Pogba, który wyprowadził Manchester United na prowadzenie. Francuski pomocnik oddał precyzyjny strzał po długim rogu zza pola karnego. Alphonse Aureola był bez szans.

Gospodarze po stracie drugiego gola w końcu wzięli się do ataku. Dwukrotnie, szansę na pokonanie Davida De Gei miał Ruben Loftus-Cheek. Za pierwszym razem przegrał pojedynek z golkiperem Czerwonych Diabłów, a za drugim nie trafił w bramkę.

Manchester United wygrał środowe spotkanie 1:2 i wrócił na miejsce lidera Premier League. Zespół Ole Gunnara Solskjaera ma na koncie 40 punktów po 18. ligowych kolejkach.

Fulham FC - Manchester United 1:2 (1:1)

1:0 - Ademola Lookman 5'
1:1 - Edinson Cavani 21'
1:2 - Paul Pogba 65'

Składy:

Fulham FC: Alphonse Areola - Kenny Tete, Ola Aina (83' Aleksandar Mitrovic), Joachim Andersen, Tosin Adarabioyo, Josin Bryan - Harrison Reed, Andre-Frank Zambo Anguissa (79' Mario Lemina), Ademola Lookman, Ruben Loftus-Cheek - Ivan Cavaleiro (71' Aboubakar Kamara).

Manchester United: David De Gea - Aaron Wan-Bissaka, Eric Bailly, Harry Maguire, Luke Shaw - Paul Pogba, Fred - Mason Greenwood (85' Marcus Rashford), Bruno Fernandes (90+5' Nemanja Matic), Anthony Martial (85' Scott McTominay) - Edinson Cavani.

Żółte kartki: Paul Pogba (Manchester United), Andre-Frank Zambo Anguissa (Fulham FC), Joe Bryan (Fulham FC), Ola Aina (Fulham FC).

Sędzia: Martin Atkinson.

Zobacz też:
Premier League. Manchester City - Aston Villa: męczarnie gospodarzy

Komentarze (1)
avatar
mario75
21.01.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda meczu z Liverpoolem tam Pogba też mógł załatwić sprawę i by była już fajna przewaga:-))