W lutym Piotr Reiss został zawieszony w prawach zawodnika przez zarząd Lecha, po otrzymaniu zarzutów o charakterze korupcyjnym. Z tego powodu stracił całą rundę wiosenną. Na gali Ekstraklasy S.A. podsumowującej sezon, "Reksio" był nieobecny, co może dziwić, bowiem kilkanaście dni wcześniej razem z całą drużyną świętował zdobycie Pucharu Polski.
Reissowi medal należał się, niezależnie od tego, że wiosną był zawieszony. Jesienią rozegrał 15 meczów i zdobył jedną bramkę, a do tego zaliczył kilka asyst. Cała sprawa wywołała sporo zamieszania. W poznańskim klubie informowano, że "Reksio" otrzymał medal, czemu zaprzeczał sam zainteresowany. Sytuacja wyjaśniła się dopiero teraz.
We wtorek przedpołudniem Reiss pojawił się na stadionie przy ul. Bułgarskiej, gdzie z rąk wiceprezesa, Arkadiusza Kasprzaka otrzymał medal. Spotkanie trwało bardzo krótko, poniżej pięciu minut. 37-letni piłkarz dostał również pismo z gratulacjami oraz propozycję przekazania medalu do klubowego muzeum. Reiss wcześniej zadeklarował jednak, że wystawi go na aukcję, a zysk z jego sprzedaży przeznaczy na cele charytatywne. - Dlatego nie chcę na szybko podejmować żadnych decyzji - pisze sam zainteresowany na swoim blogu piotrreiss.pl.
Po spotkaniu z Arkadiuszem Kasprzakiem była również okazja do wypicia kawy w dziale marketingu oraz pamiątkowe zdjęcie. Przypomnijmy, że Reiss w barwach Kolejorza, w samej ekstraklasie, rozegrał 319 meczów, w których zdobył 108 bramek. Latem musiał opuścić klub i przeniósł się do Warty Poznań.