Bajeczny kontrakt Smudy w Polonii Warszawa

Jak donosi Fakt, objęcie Polonii Warszawa przez Franciszka Smudę jest już tylko kwestią czasu. Doświadczony szkoleniowiec podpisze dość specyficzny i niespotykany w polskich warunkach kontrakt.

"Franz" będzie miał niemal absolutną władze. Jego prawnicy zadbali, by w umowie z Czarnymi Koszulami znalazły się bardzo drobiazgowe klauzule. Określono m. in., kto będzie mógł wchodzić do szatni zawodników.

Franciszek Smuda nie zapomniał też o swoim wynagrodzeniu. Jego roczne zarobki wyniosą 1,2 mln zł netto, a w przypadku gdy prezes Józef Wojciechowski zdecyduje się na przedwczesne rozwiązanie umowy, będzie musiał wypłacić trenerowi gigantyczne odszkodowanie.

Obecnie trwa kompletowanie sztabu szkoleniowego. Asystentem "Franza", podobnie jak w Lechu Poznań, będzie Marek Bajor. Wśród współpracowników Smudy znajdą się ponadto Grzegorz Wilczyński i Andrzej Woźniak, którzy również pomagali mu w Kolejorzu.

Niebawem władze klubu ogłoszą zmianę trenera. Nie nastąpi ona jednak tak szybko, jak się spodziewano. Smuda najprawdopodobniej nie chce bowiem debiutować w roli szkoleniowca Czarnych Koszul w meczu z Lechem. Dlatego w najbliższą niedzielę na stadionie we Wronkach (gdzie odbędzie się spotkanie obu drużyn) zespół poprowadzi jeszcze Jacek Grembocki.

Komentarze (0)