Ten temat wraca jak bumerang. Czy Kamil Grosicki faktycznie jest blisko Legii Warszawa? Ostatnio pojawiły się informacje o obniżeniu warunków finansowych i zbliżeniu stanowisk między piłkarzem a mistrzem Polski. Ale…
- Nie ma tematu Grosika w Legii. Był przez chwilę, ale piłkarz postawił takie warunki, że szybko upadł. Zdecydowaliśmy się na piłkarzy, którzy mają możliwość mocno się u nas rozwinąć i jeszcze zyskać na wartości. Stąd sprowadzenie Jasura Jakszibojewa, Nazarija Rusyna i Ernesta Muciego – słyszymy na Łazienkowskiej.
Wszystko wskazuje więc na to, że Legia doszła do wniosku, iż lepiej zainwestować graczy, których pensja nie będzie aż tak dużym obciążeniem, a których potencjał odsprzedażowy jest bardzo wysoki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kamil Glik wyglądał jak RoboCop
W Warszawie są też bardzo zadowoleni, że udało się doprowadzić do szczęśliwego końca temat Ernesta Muciego. Młodym Albańczykiem interesowało się wiele klubów, ale ostatecznie zawodnik wybrał Legię.
Z naszych informacji wynika, że umowa z Mucim będzie obowiązywała przez 4,5 roku. Polski klub zapłaci za niego w trzech ratach. Pierwszą pośle do Albanii już teraz, a dwie pozostałe do końca roku. Nieoficjalnie najczęstszą kwotą jaka pojawiała się przy okazji tego transferu jest pół miliona euro. Zdaniem albańskiego dziennika "Panorama Sport" do tej kwoty mogą jeszcze dojść bonusy w wysokości 150 tysięcy euro.