Jak poinformował w środę rano PZPN, Mateusz Klich otrzymał pozytywny wynik testu na COVID-19. To oznacza, że selekcjoner Paulo Sousa nie będzie mógł skorzystać z pomocnika Leeds w żadnym z trzech najbliższych spotkań eliminacji do mistrzostw świata.
To spory kłopot, bowiem Klich miał być jednym z pewniaków do gry od pierwszej minuty. Tak zresztą było także w większości spotkań za kadencji Jerzego Brzęczka. Sousa musi teraz na szybko łatać dziury i znaleźć odpowiedniego kandydata do zastąpienia 30-latka.
Szansa dla odkrycia jesieni
Jednym z kandydatów do gry w środku pola reprezentacji może być Jakub Moder. 21-latek z bardzo dobrej strony pokazał się w trakcie jesiennych meczów reprezentacji. Co więcej, po przenosinach do Brighton, które zimą postanowiło skrócić jego wypożyczenie do Lecha, zaczął wreszcie łapać pierwsze minuty. W ostatnim meczu ligowym z Newcastle wystąpił nawet od początku.
ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Michał Listkiewicz: Minęły czasy, gdy baliśmy się Węgrów. Teraz to oni się nas obawiają
- Uważam, że był fantastyczny. Miał pecha, bo na początku stworzył kilka sytuacji, ale jednak nie strzelił gola. Pozytywnie wpłynął na postawę całej drużyny - chwalił swojego podopiecznego po meczu szkoleniowiec Brighton Graham Potter. - Pchał grę do przodu, miał dobry timing, podawał celnie i mądrze. Przyczynił się do naszego zwycięstwa. To był naprawdę efektowny debiut w pierwszym składzie - dodawał.
Jak zatem widać, były lechita jest w formie. Nieobecność Klicha może sprawić, że kolejny raz będzie mógł udowodnić swoją przydatność dla kadry.
Ze skrzydła do środka
Inną opcją do gry w środku pola reprezentacji może być Sebastian Szymański. Piłkarz Dynama Moskwa do tej pory w kadrze występował głównie jako skrzydłowy. W swoim zespole jednak dużo częściej gra właśnie jako ofensywny pomocnik.
W trwającym sezonie jest żelaznym elementem podstawowego składu drużyny prowadzonej przez Sandro Schwarza. W sumie rozegrał już 24 spotkania, w których zdobył 1 bramkę i zaliczył 6 asyst.
Pytanie, czy w obliczu posuchy na skrzydłach, możemy sobie pozwolić, by ściągać z nich jeszcze jednego zawodnika.
Powrót do przeszłości
Jednym z wariantów, które może rozważyć Sousa jest także cofnięcie Arkadiusza Milika. Byłby to powrót do tego, co całkiem nieźle działało za kadencji Adama Nawałki, gdy obecny piłkarz Olympique Marsylia grał za plecami "Lewego".
Sam Milik jest ostatnio w niezłej formie. Po wyrwaniu się z Napoli zaczął ponownie regularnie grać w Marsylii. W ośmiu dotychczas rozegranych meczach cztery razy wpisał się na listę strzelców. Inna sprawa, że w każdym z nich grał tego najbardziej wysuniętego piłkarza.
Wariant defensywny
Sousa zamiast szukać zawodnika podobnego do Klicha, może zdecydować się także na zestawienie środka pola z piłkarzy o walorach bardziej defensywnych. W dobrej formie są bowiem zarówno Rafał Augustyniak, który ma pewne miejsce w rosyjskim Uralu Jekaterynburg, a także Bartosz Slisz, stanowiący o sile środka pola Legii Warszawa.
W odwodzie pozostaje także jeszcze młodziutki Kacper Kozłowski, jednak trudno przypuszczać, by selekcjoner zaryzykował wystawienie od pierwszych minut niedoświadczonego 17-latka.
Czytaj także:
- Znęcał się nad piłkarzem Rangers FC? 17-latek trafił do aresztu
- Robert Lewandowski nie zagra z Andorą? Zbigniew Boniek wyjaśnia