– Spodziewam się, że nie będzie wielu goli, a mecz będzie miał formę "zamkniętego" spotkania, w którym jedna bramka może zadecydować o jego losach – przewiduje ekspert SUPERBET.
Nowe eliminacje, nowy selekcjoner, nowy rozdział w reprezentacji Polski. W czwartek meczem z Węgrami polscy piłkarze rozpoczną bój o udział w przyszłorocznych finałach mistrzostwach świata, a Paulo Sousa zadebiutuje w roli ich selekcjonera.
– Według bukmacherów jesteśmy faworytem tego spotkania. Osobiście nie jestem aż takim optymistą. Według mnie prędzej podzielimy się punktami – przewiduje Robert Madzia, bukmacher SUPERBET. Skąd taka ostrożność? – Węgry są solidną drużyną, wystarczy przeanalizować ich ostatnie mecze – podkreśla.
Lewy nadzieją na bramkę Polaków
Nasi najbliżsi rywale nie przegrali sześciu kolejnych spotkań. Cztery z nich rozstrzygali na swoją korzyść, w tym dwa barażowe o wejście do mistrzostw Europy. Do tego zawodnicy włoskiego selekcjonera Marco Rossiego – prowadzi ich od czerwca 2018 roku – stracili w nich zaledwie trzy gole.
– Między innymi dlatego w czwartek w Budapeszcie nie spodziewam się wielu bramek. W moim przekonaniu będzie niski wynik, poniżej 2,5 bramki – ocenia ekspert SUPERBET.
Wierzymy jednak, że Polacy zwyciężą, a ponownie instynkt strzelecki pokaże Robert Lewandowski, który w roku imponuje skutecznością.
Polski napastnik Bayernu w 18 tegorocznych spotkaniach (we wszystkich rozgrywkach) zdobył 22 bramki. Analitycy Superbet szacują prawdopodobieństwo, że w meczu z Węgrami Lewandowski strzeli gola po kursie 2.10.
Debiutanci bez zwycięstw
Trafienia Lewandowskiego mogą okazać się bezcenne dla Sousy, bo najnowsza historia pokazuje, że selekcjonerzy reprezentacji Polski nie mają łatwych debiutów.
W XXI wieku spośród siedmiu szkoleniowców prowadzących Biało-Czerwonych żaden nie wyszedł zwycięsko ze swojego pierwszego spotkania – remisowali: Jerzy Brzęczek (1:1 z Włochami), Paweł Janas (0:0 z Chorwacją), Zbigniew Boniek (1:1 z Belgią), przegrywali: Adam Nawałka (0:2 ze Słowacją), Waldemar Fornalik (0:1 z Estonią), Franciszek Smuda (0:1 z Rumunią), Leo Beenhakker (0:2 z Danią).
Sousa ma o tyle utrudnione zadanie, że w pandemicznym sezonie musi działać w nowej rzeczywistości: spotkania z zawodnikami on-line, więcej analiz wideo. Czasu na bezpośrednią pracę też nie ma dużo.
– Dlatego jest dużo niewiadomych. Trudno przewidzieć, jak ostatecznie zestawi wyjściową jedenastkę, a także jak na jego pomysły taktyczne zareagują piłkarze – przypomina bukmacher SUPERBET.
Dodaje przy tym, że nowy trener to nowy impuls. – W takiej sytuacji każdy gracz jest dodatkowo zmotywowany i chce pokazać się z jak najlepszej strony. Pamiętajmy też, że najbliższe mecze to również kształtowanie się kadry na mistrzostwa Europy – dodaje Robert Madzia.
Pierwszy dobry ruch
Jedną ważną decyzję kadrową Sousa już podjął. Ustalił hierarchię wśród bramkarzy i uznał, że jego pierwszym wyborem będzie Wojciech Szczęsny.
– Według mnie to dobry ruch ze strony Portugalczyka. Uważam, że Szczęsny jest lepszym bramkarzem od pozostałych powołanych. Z nim między słupkami defensywna formacja kadry powinna być szczelniejsza – analizuje ekspert SUPERBET.
Czy Węgrzy pokonają Szczęsnego? Analitycy SUPERBET kurs na to, że polski bramkarz wyciągnie piłkę z siatki, ustalili na 1.45. Z kolei 2.45 to kurs na to, że Szczęsny zakończy mecz z czystym kontem.
Pula nagród. 25 tysięcy złotych
Mecz z Węgrami i kolejny – niedzielny – z Andorą dadzą wstępną odpowiedź, jak ma wyglądać reprezentacja Polski i z jakimi nadziejami przystąpimy do spotkania z Anglią na Wembley (31 marca).
Niepowodzenie – odpukać – będzie oznaczało, że Portugalczyk z miejsca będzie musiał mierzyć się z wyjątkową falą krytyki.
Dodatkowo SUPERBET daje możliwość udziału w darmowej zabawie typerskiej SUPER GAME. Wystarczy odpowiedzieć na cztery proste pytania dotyczące meczu z Węgrami (Kto wygra mecz?; Czy obie drużyny strzelą gola?; Ile żółtych kartek będzie w meczu?; Ile będzie celnych strzałów?), aby wziąć udział w podziale puli wynoszącej 25 tys. zł.
SUPERBET POSIADA ZEZWOLENIE NA ZAKŁADY. HAZARD WIĄŻE SIĘ Z RYZYKIEM, A UDZIAŁ W NIELEGALNYCH GRACH JEST KARALNY. DOZWOLONE DLA OSÓB POWYŻEJ 18 ROKU ŻYCIA.
Jan Sikorski