"Nie damy rady nadal funkcjonować". Kierowca zniszczył boisko Remusa Mirachowo
Amatorski klub Remus Mirachowo ma spore problemy. Wszystko przez nieodpowiedzialne zachowanie kierowcy, który jeździł samochodem po boisku. Dalsze funkcjonowanie zespołu jest zagrożone.
Byt klubu zagrożony jest nie przez finansowe problemy. We znaki dał się kierowca samochodu, który jeździł po boisku i tym samym zniszczył je. Cała praca poświęcona na to, by poprawić stan murawy poszła na marne.
O tym, że boisko zostało zniszczone przez nieodpowiedzialnego kierowcę klub poinformował w mediach społecznościowych. "Niestety, nasza praca zeszłoroczna nad dobrym stanem murawy została zniszczona poprzez zabawy incydenta, który poniszczył boisko samochodem lub quadem" - przekazano (pisownia oryginalna).
Mieszkańcy wsi nie ukrywają żalu i rozgoryczenia zachowaniem kierowcy. Jego tożsamości nie udało się ustalić. Klub liczy, że takie wybryki nie będą się już powtarzać.
"Staraliśmy się utrzymać jak najlepszy poziom murawy, aby występować nadal w pomorskich rozgrywkach piłki nożnej, ale przez takie zachowania nie uda nam się zrealizować planów. Prosimy aby podobne rzeczy się nie zdarzały bo nie damy radę nadal funkcjonować" - dodano w facebookowym poście.
Niestety, nasza praca zeszłoroczna nad dobrym stanem murawy została zniszczona poprzez zabawy incydenta, który...
Opublikowany przez KS REMUS Mirachowo Wtorek, 13 kwietnia 2021
Czytaj także:
Piotr Zieliński w życiowej formie przed mistrzostwami Europy. Polak pobija rekordy
Jest decyzja w sprawie gry Roberta Lewandowskiego!