Wypożyczenie 19-letniego Polaka do drugoligowego Logrones nie przebiegło tak jak się spodziewano. Po niezłym początku Mateusz Bogusz stracił miejsce w składzie i już wiadomo, że po zakończeniu rozgrywek opuści ten klub.
Wszystko wskazuje na to, że na walkę o miejsce w pierwszym zespole Leeds United jest za wcześnie, więc praktycznie przesądzone jest, iż polski pomocnik znów trafi na wypożyczenie. Jak informowaliśmy, chętnych na jego usługi nie brakuje, pozostaje kwestia wyboru ze strony Leeds i przede wszystkim samego zawodnika.
Michniewicz widzi go u siebie
Wychowankiem Ruchu Chorzów interesują się kluby z różnych krajów, w tym z Polski. Tak jak pisaliśmy, jednym z nich jest Legia Warszawa. Czesław Michniewicz dobrze zna Bogusza i chętnie widziałby go u siebie. Z naszych informacji wynika jednak, że mistrz Polski wolałby mieć kontrolę nad przyszłością piłkarza, co oznaczałoby klauzulę wykupu wpisaną w wypożyczenie. Informowaliśmy przy tym, że Leeds zaproponowało w takim układzie 1,5 miliona euro wykupu, ale i opcję dla siebie - 8 milionów odkupu, gdyby jednak chciało zachować tego zawodnika.
ZOBACZ WIDEO: Jacek Magiera zdradził, co wyprowadza go z równowagi. Padły mocne słowa
Inne polskie kluby też chcą
Legia nie jest jednak jedynym polskim klubem zainteresowanym pozyskaniem Bogusza. Z naszych informacji wynika, że sprowadzeniem tego gracza interesują się też Wisła Kraków i Śląsk Wrocław. Zwłaszcza w Wiśle zapowiada się wiele zmian przed nowym sezonem, część piłkarzy opuści klub, a kilku zostało już "zaklepanych" na nowy sezon.
Jakie szanse na sprowadzenie Bogusza mają polskie drużyny? Z tego co do nas dociera, Ekstraklasa nie jest pierwszym wyborem jeśli chodzi o kierunek wypożyczenia z punktu widzenia Leeds. Ale... zapewne nie jest też ostatnim, choćby ze względu na wspomniane wyżej relacje na linii Michniewicz – Bogusz. Dużo zależeć będzie od tego kto na co pójdzie, bo, jak wspomnieliśmy, Leeds nie chce tracić kontroli nad dalszą karierą wychowanka Ruchu.
Pierwsze rozmowy w tym tygodniu
W tym tygodniu ma dojść do pierwszych rozmów z kilkoma klubami, z udziałem Bogusza. Zawodnik ma usłyszeć jaki kto ma pomysł na niego, a potem nadejdzie czas decyzji. Nieoficjalnie słyszymy jednak, że raczej nie nastąpi to błyskawicznie, że może to być kwestia nawet kilku tygodni. A czy tak się faktycznie te sprawy potoczą? O tym przekonamy się wkrótce.