Pazdan, Sobiech, Quintana i inni - wielkie powroty do PKO Ekstraklasy

W sumie mają na koncie 749 występów w PKO Ekstraklasie i 81 strzelonych w niej goli, trzech z nich to mistrzowie Polski, a dwaj inni stawali na ligowym podium - latem, nieco w cieniu Euro 2020, do polskiej ligi wróciły jej dawne gwiazdy.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
fot. jagiellonia.pl

Michał Pazdan (Jagiellonia Białystok)

5 lat temu zachwycaliśmy się tym, jak w ćwierćfinale Euro 2016 na Stade Velodrome w Marsylii swoimi interwencjami doprowadził do szału Cristiano Ronaldo, a teraz - jak został wtedy ochrzczony - "Minister Obrony Narodowej" ma zatrzymywać rywali Jagiellonii.

To powrót 38-krotnego reprezentanta Polski do Białegostoku po 7-letniej przerwie. Grał już w Jadze w latach 2012-2015 i w jej barwach zapracował na powrót do drużyny narodowej. Potem grał w Legii, z którą święcił największe sukcesy, na czele z trzema mistrzostwami kraju (2016, 2017, 2018).

Ostatnie dwa i pół roku spędził w MKE Ankaragucu, z którym... dwukrotnie spadł z tureckiej ekstraklasy. Przed rokiem stołecznej drużynie się upiekło, bo w związku z pandemią COVID-19 anulowano spadki, ale w sezonie 2020/21 nie oszukała przeznaczenia. Dzięki temu Pazdan mógł przejść do Jagiellonii na zasadzie wolnego transferu. 

Wnosi do zespołu Ireneusza Mamrota wielkie doświadczenie. Na boiskach PKO Ekstraklasy, jako zawodnik Górnika Zabrze, Jagiellonii i Legii zagrał łącznie 262 razy. Nie ma dziś w polskiej lidze wielu zawodników z większym przebiegiem.

ZOBACZ WIDEO: Nowe spojrzenie na zwolnienie Jerzego Brzęczka? "Zaczął zrywać się Bońkowi ze smyczy"
Powrót którego piłkarza cieszy Cię najbardziej?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (3)